Romanowski alarmuje, że Polska stała się swoistym „poligonem doświadczalnym” dla metod testowanych przez Brukselę i Berlin. Jak zauważył, działania Donalda Tuska i jego koalicji są częścią szerszej strategii, która zmierza do centralizacji władzy w Unii Europejskiej, marginalizując jednocześnie konserwatywne wartości oraz kraje je popierające

„Zmiana rządu w Polsce została przeprowadzona pod dyktando Berlina i Brukseli, a sytuacja gospodarcza kraju staje się coraz bardziej rozpaczliwa” – mówił Romanowski. Polityk wskazał, że podnoszone ceny energii i żywności wynikają z ideologicznej polityki klimatycznej, która w dużej mierze blokuje rozwój gospodarczy.

Były wiceminister nie szczędził słów krytyki wobec rządu Donalda Tuska, nazywając pierwszy rok jego kadencji „rządami bezprawia”. Wskazał na siłowe przejęcie mediów publicznych przez obecny rząd Donalda Tuska oraz manipulowanie składem sądów rozpatrujących sprawy polityczne.

„Kadencje prezesów i wiceprezesów sądów zostały bezprawnie skrócone, a ich miejsce zajęły osoby powiązane politycznie z rządem” – podkreślał. Dodał, że obecny system prawny nie respektuje wyroków Trybunału Konstytucyjnego ani Sądu Najwyższego.

Ataki na samego siebie Romanowski określił jako „polowanie na czarownice”, wskazując na absurdalne zarzuty, mające charakter polityczny i nie posiadające podstaw prawnych.

„Oskarżono mnie o działanie w organizacji przestępczej i wpływanie na przetargi, co jest absurdalne. Nigdy nie było nawet sugestii, że czerpałem z tego korzyści finansowe” – tłumaczył.

Polityk PiS zaznaczył, że jego aresztowanie i późniejsze działania polskiej prokuratury łamały prawo międzynarodowe. Podkreślił, że był traktowany w sposób nieludzki, co potwierdziły raporty Rzecznika Praw Obywatelskich.

Były wiceminister sprawiedliwości zwrócił uwagę na znaczenie nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce, określając je jako kluczowe dla przyszłości kraju. Stwierdził, że wybory stanowią walkę o suwerenność Polski wobec nacisków międzynarodowych.

„To, co dzieje się w Polsce, to starcie cywilizacyjne. Musimy stawić czoła ideologiom niszczącym rodziny, takim jak gender czy ekstremalny aktywizm klimatyczny” – podkreślił.

Romanowski wskazał na podobieństwa między sytuacją w Polsce a na Węgrzech, gdzie rząd Viktora Orbána również mierzy się z presją międzynarodową. „Polska i Węgry są ostatnimi bastionami obrony konserwatywnych wartości w Europie” – stwierdził.

Wywiad Romanowskiego dla Mandinera to nie tylko ostrzeżenie przed konsekwencjami obecnych działań politycznych koalicji 13 grudnia, ale także apel o mobilizację społeczeństwa w obronie fundamentalnych wartości. Jak zauważył: „To nie mój los jest najważniejszy. Stawką jest przyszłość Polski”.