W 2023 roku Mariusz G., nazywany przez media "Krwawym Tulipanem", został skazany na dożywocie za zamordowanie trzech kobiet i przejęcie ich majątku. Jednak w styczniu 2025 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił niemal cały wyrok, powołując się na wątpliwości co do niezawisłości i bezstronności sędzi Anny Ruteckiej-Jankowskiej, zaliczanej do tzw. „neo-sędziów”.

Sędzia Andrzej Olszewski, przewodniczący składu orzekającego, podkreślił, że wyrok Ruteckiej-Jankowskiej naruszał europejskie standardy praworządności, co zmusiło sąd do ponownego rozpatrzenia sprawy. Decyzja ta wywołała falę oburzenia wśród opinii publicznej, a także ostrą reakcję polityków.

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skrytykował decyzję sądu, nazywając ją "wypowiedzeniem wojny Polakom". W swoim komentarzu na serwisie X stwierdził:
„Mordercy wypuszczani z więzień! To efekt podważania statusu legalnie powołanych sędziów. To nie obrona praworządności, lecz polityczna gra Donalda Tuska i Adama Bodnara”.

Równocześnie rząd Donalda Tuska wprowadza reformy mające na celu zmniejszenie przeludnienia więzień. Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart zapowiedziała redukcję populacji więziennej o 20 tysięcy osób, głównie poprzez przedterminowe zwolnienia i depenalizację – czytamy - drobnych przestępstw.

Według danych z listopada 2024 roku liczba osadzonych spadła o ponad 5 tysięcy, a do końca roku prognozowano dalsze zmniejszenie liczby więźniów. Rząd argumentuje, że obecne zaludnienie więzień na poziomie 93% wymaga pilnych działań.

Decyzje rządu spotkały się jednak z ostrą krytyką. Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski oskarżył rząd o wykorzystanie przedterminowych zwolnień w celach politycznych. Zasugerował, że mogą one być formą nagradzania więźniów za poparcie dla Platformy Obywatelskiej, co dodatkowo podsyca polityczne napięcia.