W sobotę zmarła wieloletnia szefowa kancelarii i dyrektor biura prezydialnego PiS Barbara Skrzypek. Jej nagła śmierć wywołała wiele emocji i wątpliwości, ponieważ jeszcze w środę 66-latka była przesłuchiwana przez prok. Ewę Wrzosek w ramach śledztwa dot. tzw. dwóch wież. Wedle osób będących blisko pani Barbary, wydarzenie to było dla niej niezwykle stresującym przeżyciem. Tym bardziej, że choć w czynnościach udział brali pełnomocnicy zawiadamiającego: mec. Jacek Dubois i przedstawiciel kancelarii posła Romana Giertycha, to prokurator nie zgodziła się na obecność pełnomocnika pani Barbary, który przybył z nią do prokuratury. Ten oświadczył wczoraj, że prokurator została poinformowana o złym stanie zdrowia świadka.
W mediach społecznościowych pojawiły się apele o upublicznienie nagrania z przesłuchania. Spotykając się dziś z dziennikarzami, prok. Wrzosek przekazała jednak, że takiego nagrania nie ma, ponieważ żadna ze stron nie wnioskowała o rejestrowanie przesłuchania. Odniosła się też do informacji na temat stanu zdrowia pani Barbary.
- „To co pan nazywa złym stanem zdrowia i zostało przez jej pełnomocnika jak i przez panią Barbarę Skrzypek... Bo dopytywałam, jakie to mianowicie dolegliwości pani Barbarze Skrzypek dolegają i czy one stanowią przeszkodę do udziale w czynności. Bo gdyby tego rodzaju okoliczności zaszły, to nie tyle świadczyłyby one o konieczności udziału pełnomocnika w tym przesłuchaniu, a o wezwaniu czy karetki pogotowia, czy lekarza, czy w ogóle na przykład powołania lekarza biegłego, który uznałby, czy stan zdrowia pani Barbary umożliwia, czy też jest przeszkodą do udziału w czynności procesowej”
- powiedziała.
- „Więc jeśli chodzi o ten zły stan zdrowia, zostało to określone zarówno przez panią Barbarę Skrzypek, jak też jej pełnomocnika i tak również zostało odzwierciedlone w treści protokołu. Było to zdenerwowanie samym faktem przesłuchania, jak również kłopoty ze wzrokiem. Kiedy dopytywałam panią Barbarę Skrzypek jakiego rodzaju kłopoty ze wzrokiem, nie wskazała jakie konkretnie”
- dodała.
Podkreśliła, że kiedy pani Barbara i jej pełnomocnik wskazali na możliwe kłopoty z odczytaniem protokołu, zapewniła ich, że protokół zostanie jej odczytany.
Prok. Wrzosek ponownie zapowiedziała też podjęcie działań wobec osób sugerujących możliwy związek pomiędzy przesłuchaniem a śmiercią pani Barbary.
- „Jedyne co mogę potwierdzić w tym natłoku informacji, które zostały opublikowane przez weekend, to że była to rzeczywiście urocza osoba. Bardzo ujmująca. I tak również przebiegało to przesłuchanie. Jakiekolwiek sugestie, że miały miejsce nielegalne, nieuprawnione zachowania z mojej strony, sugestie że jestem mordercą (…) każda z tych osób musi się liczyć z konsekwencjami swoich wypowiedzi”
- oświadczyła.