• Podczas pikiety organizatorzy chcieli zaprezentować dwa banery – jeden pokazujący skutki aborcji, a drugi sprzeciwiający się programowi edukacji seksualnej wdrażanemu w szkołach.
• Manifestacja została rozwiązana przez przedstawicielkę Urzędu Miasta, która stwierdziła, że treści znajdujące się na jeszcze nierozwiniętym banerze są kontrowersyjne i mogą wywołać niepokoje społeczne.
• Sąd uznał jednak, że nie wystąpiły przesłanki do rozwiązania zgromadzenia przez przedstawiciela organu gminy. Prezydent Miasta nie wykazał istnienia realnego i konkretnego zagrożenia ze strony działaczy pro-life.
• Pomocy prawnej obrońcom życia udzielili prawnicy z Instytutu Ordo Iuris.
_______
Pikieta zorganizowana przez Fundację Pro – Prawo do Życia 26 stycznia w Rzeszowie miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec aborcji oraz ideologicznych programów edukacyjnych w polskich szkołach. Zgromadzenie zostało rozwiązane przez władze miasta. Po odwołaniu złożonym przez prawników Ordo Iuris, Sąd Okręgowy uznał, że rozwiązanie było bezprawne.
Organ gminy sprzeciwił się – w sposób pozaustawowy – organizacji pikiety już na dwa dni przed jej planowaną datą i niezasadnie wzywał do zmiany miejsca pikiety. W piśmie skierowanym do organizatorki zaznaczono, że celem wydarzenia, zdaniem prezydenta Rzeszowa, miałoby być sprowokowanie niepokojów społecznych wśród osób, które będą uczestniczyć w zaplanowanej w tym czasie na rzeszowskim Rynku imprezie miejskiej organizowanej w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Argumentem prezydenta miasta było fakt, że treści wyrażające sprzeciw wobec aborcji, które miałyby by być prezentowane podczas pikiety, mogłyby „rodzić sprzeciw uczestników imprezy”. Prawidłowo zgłoszone zgromadzenie publiczne działaczy pro-life zostało oficjalnie rozwiązane jeszcze przed formalnym jego otwarciem. Pikietę rozwiązała przedstawicielka Urzędu Miasta Rzeszowa która stwierdziła, że treści znajdujące się na jeszcze nierozwiniętym banerze dotyczącym aborcji są kontrowersyjne i mogą wywołać niepokoje społeczne.
Organizatorka zgromadzenia złożyła odwołanie od decyzji władz miasta do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, przed którym reprezentowali ją prawnicy z Instytutu Ordo Iuris. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał, że nie wystąpiły przesłanki do rozwiązania zgromadzenia przez przedstawiciela organu gminy. Prezydent Miasta nie wykazał istnienia realnego i konkretnego zagrożenia, które mogłoby uzasadniać tak daleko idącą ingerencję w prawa obywatelskie, do których należy wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Sąd zwrócił też uwagę na to, że tematyka aborcji jest na tyle istotna społecznie, że forma przekazu miała prawo być wyrazista i baner mógł być zaprezentowany w miejscu manifestacji, niezależnie od dyskomfortu uczestników odbywającej się w tym samym czasie imprezy rozrywkowo - charytatywnej.
Tego samego dnia w Rzeszowie odbywała się inna pikieta obrońców życia, w innym miejscu, gdzie jednak również zorganizowana została impreza w ramach WOŚP. Prezydent miasta zdecydował o rozwiązaniu tego także tego zgromadzenia. Dzień przed planowanym terminem pikiety do organizatora skierowano pismo, zgodnie z którym „Prezydent Miasta Rzeszowa […] nie wyraża zgody na odbycie się tych pikiet na rzeszowskim Rynku i zwraca się z prośbą o zmianę miejsca zgłoszonych pikiet w innej części miasta”. Sprawa aktualnie jest w toku na etapie sądowym. Również w tym przypadku pomocy prawnej działaczom pro-life udzielają prawnicy z Instytutu Ordo Iuris.
– Tego typu pokojowe pikiety prolife są organizowane w Rzeszowie od lat i nigdy wcześniej nie budziły sprzeciwu ze strony władz miasta, nie wpływały negatywnie na bezpieczeństwo ani nie powodowały żadnych zagrożeń dla życia czy zdrowia, jak również nie wprowadzały zakłóceń w ruchu drogowym. Troska o bezpieczeństwo i porządek publiczny była w tym przypadku przesadzona, a co za tym idzie wykorzystana instrumentalnie. W rzeczywistości decyzje prezydenta Rzeszowa były podyktowane zupełnie innymi względami – z dużą dozą prawdopodobieństwa, odmiennymi poglądami w przedmiocie prawnych aspektów ochrony życia od poczęcia. Istotną motywacją była też chęć zagwarantowania znaczącej przestrzeni miejskiej tylko i wyłącznie dla organizatorów WOŚP. To jednak prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania i jednoznacznego naruszenia prawa do zgromadzeń zgromadzeń. Tymczasem organy administracji państwowej powinny stać na straży pluralizmu i umożliwić prowadzenie debaty publicznej każdej stronie sporu, w ramach zagwarantowanej konstytucyjnie wolności zgromadzeń – podkreśla adw. Bartosz Malewski z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.