Premier Donald Tusk kreuje się na przeciwnika unijnego paktu migracyjnego i przekonuje, że Polska nie będzie przyjmować nielegalnych imigrantów. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, co ujawnił właśnie niemiecki portal bz-berlin.de.
- „W Rozporządzeniu Dublin III kraje UE zgodziły się, że procedury azylowe będą prowadzone w kraju, w którym migrant dotrze do Europy. Jeżeli będzie kontynuował podróż, zostanie odesłany do kraju przybycia. Jednak Włochy, Hiszpania i Grecja zazwyczaj pozwalają przybyszom na kontynuowanie podróży bez przeszkód – i nie przyjmują ich z powrotem”
- żalą się niemieccy dziennikarze.
- „Włochy przyjęły z powrotem tylko czterech z kilku tysięcy uchodźców w 2024 r.”
- dodają.
Chwalą za to Polskę.
- „Polska jest zupełnie inna: sąsiedni kraj przyjmuje z powrotem każdego złapanego uchodźcę”
- czytamy.
Na artykuł w mediach społecznościowych uwagę zwrócił poseł Paweł Jabłoński.
- „Scholz zadzwonił – i załatwione”
- napisał, nawiązując do rozmowy, o której opowiedział sam Scholz.