„Das ist niezbyt miły, mały Fuhrer” – wykrzykiwał o Scholzu w prowadzonym przez siebie programie Sołowiow, przybierając ton naśladujący przemówienia Adolfa Hitlera.

Sołowiow nie pozostawił na niemieckim kanclerzu suchej nitki. „On całkowicie zwariował” – wykrzykiwał putinowski propagandysta i dodał: „Co mu się stało, jak można być tak szalonym”.

„Herr Scholz odwiedził swoje banderowskie ścierwa i zaczął im pokazywać niemieckie czołgi. Zobaczcie” – perorował Sołowiow, pokazując nagranie, na którym kanclerz Scholz wspina się na zestaw przeciwlotniczy.

Kontynuując swój agresywny wywód medialny funkcjonariusz na usługach reżimu krwawego dyktatora stwierdził: „Zastanawiałem się, po co się na to wspina?”. I po chwili sam udzielił sobie odpowiedzi: „On wspina się, aby być jak jego polityczny idol” — powiedział Sołowiow zestawiając zdjęcie Scholza ze zdjęciem Adolfa Hitlera stojącego na niemieckim czołgu. Następnie Sołowiow określił Hitlera mianem "wąsatego idola Scholza".

„A więc on nie tylko gości banderowców w Niemczech, ale jeszcze pokazuje im niemieckie czołgi. Chce być jak jego idol. Załóż małą czapkę i zapuść wąsy. Mam pytanie, czy jeśli wiemy, że tam, na niemieckiej ziemi naziści szkolą banderowskie ścierwa, by używać niemieckiego sprzętu wojskowego, dlaczego mamy na nich czekać. Dlaczego nie uderzyć w terrorystyczne siły ukraińskiej Rzeszy, które szkolą się na terytorium Niemiec?” – zakończył swój mało lotny propagandowy słowotok Sołowiow.