Jak ściągnąć tłumy na wielkanocną potańcówkę? Właściciele nocnego klubu w irlandzkim Wexfordzie nie mieli wątpliwości, co się dobrze sprzeda.
The Music Factory – klub w dziesięciotysięcznym miasteczku na południowym-wschodzie Zielonej Wyspy w Wielką Sobotę oferuje specjalną atrakcję: podczas nocnej imprezy aktorzy zainscenizują ukrzyżowanie Chrystusa. – Zrobimy to w wesoły, lekki sposób – za „Irish Times” cytuje współwłaściciela klubu „Rzeczpospolita”.
Jak ma wyglądać owa wesoła wersja Męki Pańskiej? Na środku parkietu tanecznego zostanie umieszczony krzyż z przymocowanym do niego aktorem odgrywającym rolę Chrystusa. Inni aktorzy, przebrani za rzymskich żołnierzy, będą go biczować wśród pląsów publiczności.
Pomysł oburzył ks. Jima Fegana, miejscowego proboszcza. – To nie jest wydarzenie religijne. To kpina z ukrzyżowania i bluźnierstwo – mówi duchowny. Podobne stanowisko zajął burmistrz Wexfordu Ted Howlin. – To straszne. To obraża wszystkich katolików.
Właściciel lokalu odrzuca zarzuty. Tłumaczy się tym, że i tak sporo jego klientów nie wie, co to za święta. – Wielu młodych ludzi zapomina, o co chodzi z Wielkanocą. To sposób na przypomnienie im tego – argumentuje.
AJ/Rz