Nawiązując do pierwszej książki, warto zauważyć, że ks. Michał Cichoń podjął się tłumaczenia „Kroniki Polaków” z łaciny na język polski po ponad pięciuset latach od napisania oryginału przez Macieja z Miechowa. Dzięki swojej determinacji i zdobyciu łacińskiego tekstu udało mu się stworzyć przekład w ciągu pięciu miesięcy. „Były to meandry, ale była to także niezwykle piękna, interesująca i pouczająca przygoda. Jedynym dniem, w którym nie przetłumaczyłem ani jednego zdania, była Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Nad tekstem pracowałem kilkanaście godzin dziennie,” powiedział tłumacz.

Prof. Krzysztof Ożóg już na początku swojego przemówienia zauważył: „Przetłumaczenie Macieja Miechowity z łaciny na język polski to bardzo ważny moment dla polskiej kultury. Miechowita nie ograniczał się jedynie do roli wykładowcy i lekarza, jego dokonania pokazują, że bardzo często wspierał ubogich, sieroty, uczniów, dla których był opiekunem, dobroczyńcą. Miechowita jest uważany za podporę Uniwersytetu Krakowskiego, a także jest najwybitniejszym twórcą przełomu XV i XVI w., zasłużył się dla kultury polskiej w sposób niezwykle trwały”.

Ks. prof. Janusz Królikowski omawiał z kolei znaczenie Macieja z Miechowa w kontekście tradycji Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu w Jerozolimie, czyli tzw. bożogrobców, którzy swą siedzibę mają właśnie w Miechowie. Po upadku krucjat zakonnicy rozszerzyli swoją działalność na Europę, propagując kult Grobu Chrystusa. „Znaczenie tych bożogrobców działających w XIX w. polega na tym, że zawdzięczamy im w Polsce bogatą tradycję Grobu Chrystusa. Nasze przeżywanie Wielkiego Tygodnia jest zakorzenione bardzo mocno w tradycji liturgicznej i w duchowości zakonu bożogrobców. Bożogrobcy nauczyli nas także propagować obraz Matki Bożej Jasnogórskiej. W każdym kościele bożogrobców do dnia dzisiejszego można znaleźć obrazy Matki Bożej Częstochowskiej”.

Prof. Wojciech Polak skoncentrował się na znaczeniu pojęcia „Ojczyzna” w historii Polski i podkreślił, że pomimo trudnych okresów w naszej historii Polacy zawsze zachowywali ducha patriotyzmu i religijności. „W XIX w. w okresie zaborów zaczyna w Polsce funkcjonować swoiste pojęcie terminu ‘Ojczyzna’, które funkcjonuje do dzisiaj. Amerykanin nie odróżnia państwa od ojczyzny, a my, Polacy, jak najbardziej. W XIX w. nie mieliśmy państwa, ale mieliśmy ojczyznę. Bardzo ważnym elementem w naszej historii są wiara i religia. Kościół był podporą i opoką, dzięki Kościołowi zachowywaliśmy tożsamość narodową, także w tych najczarniejszych okresach uciekaliśmy się do Boga i modlitwy. Bycie Polakiem to zaszczyt. Przekazujmy tę dumę narodową naszym dzieciom!”

Mec. Zbigniew Cichoń opisał rolę senatu w Polsce i przypomniał słowa Józefa Piłsudskiego, które Marszałek wypowiedział podczas posiedzenia senatu w 1922 r.: „Senat powinien być izbą rozwagi, rozsądku i umiaru”. Mec. Cichoń zachęcał również słuchaczy do korzystania z prawa składania petycji do senatu, podkreślając, że to może przyspieszyć rozwiązywanie problemów.

Prof. Andrzej Nowak zwrócił uwagę na znaczenie pamięci w życiu narodu i przypomniał o roli Maurycego Mochnackiego w budowaniu narodowej świadomości. Porównał utratę pamięci u ludzi chorych na Alzheimera do utraty pamięci narodowej, co może prowadzić do pozbawienia kontroli nad własnym losem. „Bez pamięci stajemy się bezradnymi i bezbronnymi popychadłami,” podkreślił.

Przywołał także słowa Napoleona dotyczące Polski i Rosji: „Nie odbuduję Polski, bo Polska zawsze będzie przeszkodą w naszych dobrych relacjach z Rosją; dla Rosji panowanie nad Polską jest najważniejsze i każdy władca Rosji poświęci wszystko, żeby przywrócić panowanie nad Polską”. „Potrzebna jest pamięć, pamięć o wielkiej przeszłości Polski. O godności, o znaczeniu bycia Polakiem. Chciano ją zabrać w czasach carskich i dlatego chce nam się ją zabrać także dzisiaj,” podsumował prof. Nowak.

Atmosfera na tym wydarzeniu była nasycona patriotyzmem i dumą narodową. Mówcy podkreślali znaczenie historii Polski, jej kultury i religii oraz apelowali o pielęgnowanie pamięci i dążenie do niepodległości. Spotkanie uświetniło kilka polskich tradycyjnych pieśni (m.in. „Rota”) w wykonaniu Jana Kowalczyka, co dodatkowo podkreśliło atmosferę patriotyzmu i jedności.