Protasiewicz stwierdził, że Ziemkiewicz, który debiutował w prasie w czasie stanu wojennego, współpracował z komunistycznymi mediami, co przyrównał do działania kolaborantów III Rzeszy wobec żołnierzy AK.
Ziemkiewicz ostro odpowiedział na te zarzuty, podkreślając, że w tamtych czasach nie tylko pisał science fiction, ale także współpracował z podziemną oficyną wydawniczą STOP. Odniósł się również do oskarżeń o współpracę z PRL-owską prasą, określając je jako absurdalne i bezpodstawne.
Protasiewicz kontynuował atak, drwiąc z Ziemkiewicza, który jego zdaniem, działał jako „peerelowski lizus”, podczas gdy on sam aktywnie uczestniczył w podziemnej działalności. Ziemkiewicz zakończył wymianę zdań, sugerując, że były polityk PO "zapomniał wziąć pigułek", co tylko zaogniło konflikt.
Ja to muszę być naprawdę świetlaną osobą, skoro jeśli już jakiś dureń chce się do mnie przystosunkować, to znajduje jedynie, że w czasach, kiedy komuniści zamordowali ks Popiełuszkę, pisałem science fiction.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) August 10, 2024
BTW jeśli @ProtasiewiczJ naprawdę chce wiedzieć co w tym czasie… pic.twitter.com/YHKMgp8H5d
Znowu zapomniałeś wziąć pigułek, wujku 😅
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) August 10, 2024