Problem poruszył w mediach społecznościowych poseł PiS Paweł Sałek.

- „To już w Lasach Państwowych było i znów wraca, tym razem w sposób bardziej wyrafinowany, ale teraz: 20 proc. wyłączeń ze zrównoważonej gospodarki leśnej (Ministerstwo Klimatu i Środowiska twierdzi, że nie ma z tym problemu), to normalne, że trzeba zmniejszyć zatrudnienie -związki zawodowe jako przedstawiciele pracowników ogłaszają przygotowania do protestu”

- napisał na X.com.

Parlamentarzysta opublikował zarządzenie w sprawie zadaniowego opracowania jednolitych zasad określania potrzeb etatowych w jednostkach organizacyjnych Lasów Państwowych.

- „Mam nadzieję, że Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, podmiot ze 100-letnią tradycją nie podzieli losów polskich stoczni, hut, kopalni i elektrowni węglowych…”

- podkreślił Sałek.