Premier Donald Tusk zapewnia, że nie dopuści do masowego napływu nielegalnych imigrantów i chwali się, że przekonał unijnych przywódców do możliwości zawieszenia przez Polskę prawa do azylu. Ma to pomóc w zabezpieczeniu granicy z Białorusią. Tymczasem, wedle oficjalnych danych Straży Granicznej, od 1 stycznia do 30 września Niemcy przekazali Polsce 570 imigrantów w ramach procedury readmisji. To dopiero początek, bo wedle medialnych doniesień, Niemcy mogą zawrócić do naszego kraju nawet kilkadziesiąt tysięcy cudzoziemców. Po ubiegłotygodniowym szczycie Unii Europejskiej natomiast pojawiło się na portalu Euractiv oświadczenie Europejskiej Partii Ludowej, wedle którego słabnie sprzeciw polskiego rządu wobec wdrażania założeń europejskiego paktu migracyjnego. To dokument zakładający przymusową relokację nielegalnych imigrantów.

Postawę Donalda Tuska podsumował za pośrednictwem mediów społecznościowych były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

- „W Brukseli ujawniają, za zawieszanie prawa azylowego będzie dotyczyć tylko tych ze wschodu. Relokacja nielegalnych migrantów z Zach Europy nie będzie limitowana. Donald Tusk oszukuje Polaków. Nie przeciwstawił się ani Brukseli, ani Berlinowi”

- napisał.