W połowie przyszłego miesiąca premier Donald Tusk zostanie uhonorowany w Poczdamie wyróżnieniem M100 Media Award za „niezachwianą walkę z autokracją”. Laudację na cześć przewodniczącego Platformy Obywatelskiej ma wygłosić kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Zapowiedzi te w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl skomentował prof. Zdzisław Krasnodębski, który przyznaje, że ciekawi go, czy nagroda ta została przyznana świadomie.

- „Czy osoby, które przyznają tego typu nagrody mają orientację w całej sytuacji i robią to świadomie, realizując interesy swojego kraju, czy raczej robią to z pełnym przekonaniem, ulegając rozpowszechnionej propagandzie. Nagrodę za zwalczanie autorytaryzmu ma otrzymać człowiek, który rządzi dziś na sposób autorytarny”

- zauważył socjolog.

- „Jedna osoba podejmuje decyzje w różnych kwestiach. Wywiera presję na Państwową Komisję Wyborczą czy też na wymiar sprawiedliwości. Innymi słowy, czy mamy do czynienia z cynizmem i brutalną niemiecką realpolitik, czy to raczej wynik kompletnego braku rozeznania i uleganie propagandzie”

- dodał.

Przyznał, że w Niemczech nie brakuje osób, które ulegają „medialnej propagandzie”.

- „A ta rozgłasza, że Donald Tusk przywrócił w Polsce praworządność. I to w magiczny sposób, bo jedynie obejmując władzę. W Polsce niemal natychmiast pojawiła się wtedy demokracja i praworządność”

- wskazał.

Podkreślił, że przyznanie Donaldowi Tuskowi nagrody powinno martwić w sytuacji, w której byłoby to celowe „wspieranie autorytarnych rządów” obecnego premiera.

- „Jeśli z kolei byłby to, mimo wszystko, efekt dezinformacji pewnych gremiów, to także należałoby się tej sytuacji obawiać. Wtedy jednak moglibyśmy to także wyśmiać”

- powiedział.

Ocenił jednak, że kanclerz Scholz nie zdecydowałby się wygłosić laudacji na cześć Donalda Tuska, gdyby w Niemczech istniała pełna świadomość tego, w jaki sposób sprawuje on władzę w Polsce.

-„Gdyby prawdziwy obraz tego, co dzieje się teraz w Polsce, mógł zostać rozpowszechniony w mediach zachodnich, to na pewno mielibyśmy do czynienia z natychmiastowym wycofywaniem się z przyznawania tego typu nagród”

- stwierdził.