Odnosząc się do wydarzeń, które miały szczególne znaczenie dla Kościoła w Polsce w ciągu minionej dekady, Przewodniczący KEP wymienił pandemię, przyjęcie w Polsce uchodźców z Ukrainy oraz świadczoną im pomoc, zakaz aborcji eugenicznej, obchody 1050-lecia Chrztu Polski i związane z nim Zgromadzenie Narodowe w Poznaniu, czy też wprowadzenie Dnia Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce.
Jako przełomowe abp Gądecki ocenił wydarzenia, które dotyczyły Synodów: Synodu o rodzinie, Synodu o młodzieży, Synodu o synodalności. „Dotykają one całej sytuacji Kościoła powszechnego, w tym także Polski i naszej sytuacji. Dlatego na pewno każdy z tych Synodów był jakimś postępem wobec tego, co znaliśmy, gdyż tradycja Kościoła nie oznacza skamieliny i takiej rzeczywistości, która w praktyce jest zastygła. Przeciwnie, tradycja Kościoła zakłada niezmienność istoty nauczania Kościoła z jednoczesnym, nieustannym rozwojem tego nauczania” – przyznał. Dodał, że tradycja katolicka w nauczaniu Wincentego z Lerynu „oznacza z jednej strony niezmienność co do istoty i zmienność co do samego rozwoju i postępu. I dopiero wtedy, gdy te dwa elementy się spotykają, mamy do czynienia z prawdziwą tradycją Kościoła”.
Przywołując spotkania, które pozostały mu szczególnie w pamięci, Przewodniczący Episkopatu postawił na pierwszym miejscu spotkania z ostatnimi trzema papieżami: Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i Franciszkiem. „Wprawdzie nie wszystkie decyzje i nie wszystkie wypowiedzi papieskie mają tę samą rangę, ale zasadniczo od papieża oczekuje się tego, że będzie opoką Kościoła, że będzie tą podstawą, która gwarantuje ortodoksyjne nauczanie Kościoła i także samo życie sakramentalne. W tym sensie spotkanie z trzema papieżami, czyli z Janem Pawłem, z Benedyktem i z papieżem Franciszkiem, było dla mnie czymś bardzo ujmującym” – ocenił.
Przewodniczący KEP stwierdził, że obecnie wielką troską Kościoła jest sprawa katechezy. „Nauczanie religijne jest bardzo ważną częścią naszego kodu kulturowego. My z tego wyrastamy. I zasadniczo powinniśmy się tego trzymać nie dlatego, że chcielibyśmy podkreślać nasz nacjonalizm i to, że jesteśmy narodem wybranym, tylko po to, aby podkreślać naszą tożsamość, która jest trochę inna od innych krajów i ona nie burzy tożsamości globalistycznej. To znaczy nie burzy ani tożsamości europejskiej, ani tożsamości światowej. Ona po prostu jest ubogaceniem tej tożsamości” – zaznaczył.
Abp Gądecki wyjaśnił, że jego następcę powinny charakteryzować trzy cechy: wiara, wizja i cierpliwa wytrwałość. Podkreślił też, że „aby zachować tożsamość kościelną, musimy przede wszystkim być świadomi tego, że nie jesteśmy jako Kościół ani po stronie lewicy, ani po stronie prawicy, ani nawet po stronie centrum, tylko jesteśmy po stronie Ewangelii”.
Z kolei odnosząc się do dialogu z ludem Bożym, Przewodniczący KEP przyznał, że wygląda on w sposób zróżnicowany, „ale musimy zakładać u każdego dobrą wolę. Nawet jeżeli się myli, trzeba budować na dobrej woli i szukać z każdym pokoju”.