Sąd konstytucyjny stwierdził, że sejmowa komisja ds. Pegasusa została powołana niezgodnie z ustawą zasadniczą. Mimo to jednak, członkowie komisji kontynuują prace. Co więcej, w ub. tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku tej komisji i ukarał byłego szefa ABW karą w wysokości 3 tys. zł za niestawiennictwo przed komisją oraz postanowił o jego zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu na posiedzenie komisji. Dziś prof. Pogonowski został zatrzymany i doprowadzony na przesłuchanie.

Po złożeniu przyrzeczenia, prof. Pogonowski skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi i wyjaśnił, że komisja działa nielegalnie, a jej prace godzą w interes Rzeczpospolitej. Jego wystąpienie oraz postawę członków komisji chętnie komentują politycy opozycji oraz internauci.

- „Prof. Pogonowski punktuje działającą w warunkach deliktu konstytucyjnego Komisję ds. Pegazusa. P. Pogonowski rozpoczął od wskazania na konflikt interesów w Komisji. Jeden z doradców stałych Piotr Marciniak był wiceszefem ABW w okresie badanym przez Komisję. Kompromitacja!”

- zauważył doradca prezydenta Stanisław Żaryn.

- „Prof. Pogonowski właśnie miażdży nielegalną komisję ds. Pegasusa, a pani Sorka co chwila mu przerywa. Strach przed prawdą? Ogromny. Ale prawda ich dopadnie, bo posłowie uczestniczący w tej szopce będą odpowiadać karnie”

- stwierdzi poseł Michał Woś.

- „Więc zatrzymali Pogonowskiego, by ten na oczach całej Polski przypomniał niekompetencję i nielegalność komisji ds. Pegasusa i robił to z takim RIGCZEM, że Zembaczyński i Trela będą coraz bardziej czerwoni. Aha. Te tumany nie przestaną mnie zaskakiwać. Cudowne to będzie”

- pisze z kolei Max Hübner.

- „Ale wy to jednak durni jesteście. Doprowadzają przymusowo Pogonowskiego, ten masakruje w ramach swobodnej wypowiedzi, komisja siedzi jak kury na grzędzie, a uśmiechnięte telewizje to wszystko transmitują. Świadek powie, co będzie chciał (a przygotował się bardzo starannie), pójdzie sobie, a ci zostaną z tym wszystkim. Jedyne pocieszenie dla tych parlamentarzystów jest takie, że guzik kogokolwiek to obchodzi”

- przekonuje Marek Wróbel.

- „Sroka już pogubiona. Powtarza tylko,jak zapętlona, te same formułki. Pogonowski ją cały czas kontruje. Tak się kończy, jak się amatorzy pchają do gry”

- dodaje kolejna internautka.