W poniedziałek wieczorem prezydent Ukrainy napisał na platformie X, że pokój jest niezbędny „tak szybko, jak to możliwe” i że jego kraj liczy na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu. Podkreślił, że wojna niszczy Ukrainę i zabiera życie jej obywateli, dlatego priorytetem jest zatrzymanie działań zbrojnych.

Nasza dyplomacja musi być skuteczna i umożliwić zakończenie wojny” – zaznaczył.

Zełenski dodał także, że Ukraina nadal liczy na wsparcie USA i Europy w dążeniu do pokoju.

Wcześniejsze wypowiedzi Zełenskiego, w których stwierdził, że porozumienie z Rosją jest „bardzo, bardzo odległe”, spotkały się z ostrą reakcją prezydenta USA, Donalda Trumpa.

To najgorsze oświadczenie, jakie mógł złożyć Zełenski. Ameryka nie będzie tego dłużej tolerować” – napisał Trump na Truth Social.

Prezydent USA oskarżył też ukraińskiego przywódcę o grę polityczną i brak chęci do negocjacji, sugerując, że dopóki Ukraina otrzymuje wsparcie od USA, Zełenski nie dąży do zakończenia konfliktu.

Ten facet nie chce pokoju, dopóki ma poparcie Ameryki” – podkreślił Trump.

Piątkowe spotkanie w Białym Domu pokazało, jak napięte są obecnie relacje między Kijowem a Waszyngtonem. Podczas rozmowy Zełenskiego z Trumpem i senatorem J.D. Vance’em doszło do ostrej wymiany zdań.

Trump skrytykował Zełenskiego za to, że „nie okazuje wdzięczności” za amerykańską pomoc, a Vance przestrzegł go, by nie „igrał z trzecią wojną światową”.

Niepewność co do przyszłej polityki USA wobec Ukrainy budzi zaniepokojenie w Europie. Podczas niedzielnego szczytu europejskich liderów w Londynie padły jasne deklaracje – UE nie jest w stanie samodzielnie wesprzeć Kijowa na poziomie, na jakim robią to Stany Zjednoczone.