Kardynał Giovanni Battista Re, który od 18 stycznia jest nowym dziekanem Kolegium Kardynalskiego, skierował do kardynałów list, w którym atakuje wypowiedzi i działania emerytowanego arcybiskupa Hongkongu kard. Josepha Zena. O wyjątkowości tego listu świadczy fakt, że jest to pierwsze takie działanie nowego dziekana. Dokument wraz z komentarzem został opublikowany przez „The Daily Compass” i przedrukowany przez „Church Militant”.
Kardynał Joseph Zen krytykuje porozumienie, jakie Watykan zawarł z rządem Chin we wrześniu 2018. W swoich wypowiedziach i listach podkreśla, że porozumienie to nie polepszyło sytuacji chińskich katolików i tamtejszego Kościoła podziemnego, ale prześladowania się nasiliły. Chiński hierarcha zwracał wielokrotnie uwagę na fakt, że komunistom nie zależy na żadnym kompromisie, ale na zniszczeniu Kościoła. Podkreślał też, że obecne porozumienie jest sprzeczne z działaniami poprzednich dwóch papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI.
Kard. Re odniósł się do tych opinii chińskiego purpurata, nawiązując zwłaszcza do jego listu z września ubiegłego roku, który skierował do Kolegium Kardynalskiego. Włoski kardynał uważa m.in., że „istnieje głęboka harmonia myśli i działań ostatnich trzech pontyfikatów, które z szacunku dla prawdy faworyzowały dialog pomiędzy obiema stronami, a nie sprzeciw”. Kwestionuje też stwierdzenie kard. Zena, że lepiej by było, gdyby nie było porozumienia niż „złe porozumienie”.
Szczególnie szokująca jest m.in. uwaga w liście kard. Re, że „papież Benedykt XVI zaaprobował szkic porozumienia w kwestii powołania biskupów w Chinach”. W ten sposób zaprzecza to twierdzeniom kard. Zena, że podpisano porozumienie, którego Benedykt XVI nie aprobował. Kardynał Re stwierdza w swoim liście, że sprawdził to osobiście.
Riccardo Cascioli, autor komentarza, broni kardynała Zena i podważa te i inne stwierdzenia kardynała Re. Uważa on, że obecne porozumienie z Chińskim rządem jest de facto zerwaniem z linią Benedykta XVI i Jana Pawła II, którzy dążyli do dialogu z chińskimi komunistami, ale nie przekraczali pewnej granicy. Według autora taka wypowiedź kard. Re „stanowi poważne zniekształcenie rzeczywistości”.
Uważa on także, że twierdzenie o aprobacie Benedykta XVI dla porozumienia, którego wcześniej nie akceptował, domaga się ujawnienia dokumentów, które rzekomo kardynał osobiście zweryfikował. Zwraca też uwagę m.in. na poważne implikacje stwierdzenia, że porozumienie z Chinami stanowi „epokową zmianę zarówno na poziomie doktrynalnym, jak również na poziomie praktycznym”.
jjf/ChurchMilitant.com