Mariusz Paszko, portal Fronda.pl: Polska zapowiada blokowanie wejście Ukrainy do Unii Europejskiej i NATO jeśli nie nastąpi porozumienie wz. z prawdą historyczną o Wołyniu i godnym pochówku pomordowanych tam Polaków. Prezydent Andrzej Duda przypomniał też jeszcze fakt współpracy Ukraińców z Hitlerowcami. To dobry kierunek polskiej polityki?

Marek Jakubiak, poseł Kukiz’15: My oczywiście mamy jakąś historyczną słabość do Ukrainy i ciągle zachowujemy się wobec niej jak rodzice wobec niesfornego dziecka. Zamiast traktować ten kraj jako byt polityczny, odrębne państwo, my ciągle ją traktujemy zbyt łagodnie. Najlepszym dowodem było to, jak Polacy potraktowali Ukraińców w czasie początków wojny z 2022 roku. Więc powiem tak, że czas po prostu otrzeźwieć, odciąć sobie pępowinę ukraińsko-polską i zacząć patrzeć racjonalnie na współpracę pomiędzy oboma sąsiadującymi ze sobą narodami. I tyle. I tak powinniśmy dzisiaj działać.

Nie ma dawania niczego za darmo, bo nikt niczego nie daje za darmo. Trzeba zacząć wymagać i stawiać warunki we współpracy z Ukrainą.

Przyznam się szczerze, że na początku tej wojny też dałem się zwieść tej nieodciętej pępowinie i wierzyłem w to, że Ukraina może wreszcie inaczej znajdzie sobie własnych bohaterów. Miałem nadzieję, że może odejdą od idiotyzmów dotyczących wielkości Bandery itd., bo – przypomnę to wyraźnie - Bandera był mordercą skazanym na karę śmierci w II Rzeczpospolitej. Nawiasem mówiąc to właśnie otwarcie wszystkich więzień, bo przecież Niemcy mordowali wszystkich skazanych, uratowało mu kolejne raz życie.

Wracając do tematu, nie trzeba robić tego gwałtownie, ale uporczywie domagać się realizacji własnych celów politycznych, a niewątpliwie takim naszym celem politycznym – ale nie tylko, bo przecież przede wszystkim normalnym ludzkim odruchem - jest pochowanie własnych zamordowanych. Porównywanie natomiast przez Ukraińców tej zbrodni do akcji Wisła jest po prostu jakimś szaleństwem, które w z rzeczywistością nie ma nic wspólnego. Polacy takich akcji Wisła mieli przynajmniej kilka. Przypomnę, że opuszczaliśmy tereny wschodnie relokując miliony Polaków. Pozostawiliśmy tam stolicę polskiej kultury, czyli Lwów. Pozostawiliśmy tam bardzo bogate tereny nasze i Ukraińcy powinni docenić, że my żadnych roszczeń wobec tego nie mamy.

Prezydent Duda podczas szczytu ONZ w Nowym Jorku przekazał, że zmiany traktatów idą w dobrym kierunku dla świata, a Rosja na tym straci. Wreszcie?

Ależ oczywiście. Przez prawo weta, które Rosjanie mają, mogą wszystko blokować. Jeżeli ONZ będzie opierało się dalej na powojennym okresie postrzegania świata, że mamy kilku wielkich, a reszta malutkich ma słuchać, no to daleko nie zajdziemy. Trzeba prawo weta w ONZ skasować, a i w ONZ i w Unii Europejskiej także znieść podział na lepszych i gorszych członków. ONZ powinno podejmować decyzje większością głosów i tyle. Nie może natomiast być tak, że światowy hegemon, jakim jest Rosja, jest uprzywilejowanym członkiem Narodów Zjednoczonych. To jest na dłuższą metę nie do przyjęcia.

Jeszcze jedno pytanie dotyczące Ukrainy. Czy wojna skończy się szybko, jak zapowiada Włodymyr Zełenski? Wskazuje on przy tym na niezadowolenie Rosjan oraz spadek poparcia dla Putina głównie z uwagi na operację w obwodzie kurskim. Chodzi o to, że Putin nie potrafi bronić całego terytorium Rosji.

To jest całkiem prawdopodobne, dlatego że Rosjanie swoje doktryny wojenne opierają na ataku, nie na obronie i tak naprawdę mają kłopot ze zmianą mentalności żołnierza i ze zmianą postrzegania świata. Ukraińcy natomiast przypomnieli sobie o walce podjazdowej, walce typowo kozackiej, typowo ukraińskiej, w której oni się zawsze specjalizowali i dziś robią to bardzo sprawnie. Moim zdaniem z punktu widzenia taktycznego, Ukraina powinna za chwilę wycofać się z tych zajętych terenów, bo tutaj siły i środków im zabraknie, ale uderzyć w następnym miejscu, czyli po prostu powinni nękać Rosjan. Co za tym idzie, Rosjanie będą mieli wielki kłopot, ponieważ przebazowania wojsk są bardzo drogie, a oni nie mogą pozbawić całego swojego terytorium wojsk. Do regionu kurskiego Moskwa przebazowała kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy z okręgu królewieckiego. Myślę więc, że oni osłabiają swoje flanki, a w tej chwili Ukraińcy okrążyli następny związek taktyczny. Oni nie będą mieli wyjścia, tylko prawdopodobnie albo będą się przebijać, albo się poddadzą. Zostaną przemieszczeni bez broni, oczywiście jako jeńcy, na teren Ukrainy, a Ukraińcy wrócą do starych swoich tradycji z XVI i XVII wieku.

Przejdźmy do Polski. Pierwszy sondaż wyborczy po powodzi daje przewagę KO nad PiSem – 34.2 (spadek o 0.4) do 31.0 (spadek o 1.4), a zyskała Trzecia Droga osiągając 10.5 (wzrost 0.8). Zyskała nawet Lewica, a straciła Konfederacja. Jak to można rozumieć? Co się dzieje z Polakami?

Zapytałbym raczej, co się dzieje z sondażami? Warto przypomnieć, że sondaże, które pokazywały Bronisławowi Komorowskiemu 78% poparcia były faktem, a Komorowski przegrał wybory. Już same sondaże przedwyborcze pokazują, że to jest po prostu sztuka manipulacji. Ja bym więc tutaj nie brał pod uwagę w tej chwili tych sondaży, dlatego, że dziś chodzi wyłącznie o PR. Platforma Obywatelska puściła na wszystkie fora tysiące botów i trolli chwalących Tuska w niebo głosy. W tej chwili puszcza sondaże, że naród popiera pana premiera itd., itd. No niestety, ale to są po prostu konfabulacje.

Ja wiem doskonale, co się dzieje w terenie i to, co te sondaże pokazują, to jest po prostu manipulacja.

Mówiąc dość dosadnie, odgrzebano po raz kolejny aferę wizową. Jakie więc zaniedbania obecnego rządu i niewygodne fakty ma na nowo przykrywać wrzucenie tego tematu do polskiej polityki?

Dobrze by było, żeby ktoś napisał, że wizy do Schengen muszą być co trzy miesiące podbijane. I jak się teraz policzy ilość lat i ilość ludzi i podzieli to na trzy albo cztery nawet, to wychodzi rzeczywista ilość.

To są wszystko manipulacje mające na celu deprecjonowanie swoich przeciwników politycznych.

Tusk już polecił wykonywanie ogromnych transferów pieniężnych przez fundację PZU na rzecz WOŚPu. Co Pana zdaniem oznacza taka operacja i co za nią stoi?

Że w PZU ja się nie będę ubezpieczał.

Dlaczego z PZU dla WOŚ-pu poszła kasa?

Powiem, że to jest po prostu jakieś szaleństwo.

Donald Tusk poprosił Owsiaka o pomoc i teraz co, daje mu kasę na tę pomoc? Przepraszam, że pytam bardzo brutalnie.

Na to wygląda, że to jest biznes, a nie żadna ta pomoc.

Inna kwestia. Dosyć mocno przypomniano temat taśm Mariana Banasia. Podobno miał on obiecać Donaldowi Tuskowi publikację jakichś raportów tuż przed wyborami ponieważ jego nie obowiązuje cisza wyborcza. Teraz natomiast ten sam Banaś zwalił odpowiedzialność za powódź na samorządy. Przypadek?

No nie wiem, co się z Marianem Banasiem dzieje. Nie chcę tego analizować. Wiem tylko tyle, że kadencja mu się kończy no i pewnie ma kłopot z czymś. Być może ma kłopot z synem i – słyszy się – także z prawem, a to są - że tak powiem - trudne sytuacje.

Nie chciałbym więc brać udziału w tych dywagacjach, ponieważ znam Mariana Banasia z czasów, kiedy był szefem KASu i nie wiem, co on teraz realizuje. Powiem więc tylko, że przykro mi z tego powodu.

Internauci dość ironicznie pytają Donalda Tuska o to, że skoro tak „mocno zajmuje się sprawami powodzi”, to powinien podać ilość zmarłych i zaginionych. Poda? To jest jedna część tego pytania. Druga natomiast dotyczy tego, że coraz więcej osób zwraca uwagę na to, że możliwe mogą być świadome działania i zaniedbania obozu rządzącego i wymienia się także nawet ekoterroryzmem. Co o tym myśleć?

Świadome z całą pewnością było nie opróżnienie zbiorników. To było świadome działanie. I tłumaczy się to właśnie ekologią, co dla mnie jest idiotyzmem, czyli inaczej terroryzmem.

Osobiście ja bym tutaj jednak nie mówił, że rząd świadomie to robił, bo to robiły Wody Polskie, a nie rząd. Rząd i Platformę Obywatelską obciążyłbym jednak tym, że ze spółek powyrzucali fachowców w imię ideologii, w tym z Wód Polskich. W efekcie dzisiaj nie ma tam absolutnie żadnego fachowca od powodzi i od zbiorników retencyjnych. Nie mają o tym żadnego wyobrażenia i są dyletantami.

Myślę więc sobie, że możemy mówić nie o świadomym działaniu, ale o świadomym niedziałaniu. Zmieniono kadry bez względu na kompetencje, a przecież Donald Tusk po raz kolejny zapewniał, że to właśnie jego rządy będą miały osoby kompetentne.

No i nie mają, a najlepszym dowodem są ofiary śmiertelne powodzi. Chcę to podkreślić , że każda z tych ofiar obciąża rząd.

Pan Krzysztof Bosak zwrócił uwagę, że takiego chaosu jak w związku z powodzią nie było w Polsce od czasów tragedii smoleńskiej. Coś dodać, coś ująć?

Takiego chaosu nie było nigdy w Rzeczpospolitej. Nie chodzi o tragedię smoleńską. Takiego chaosu po prostu nie było nigdy od drugiej wojny światowej. I to jest tak, że nie da się zaginać rzeczywistości, a dzisiaj najlepszym przykładem jest komunikat Policji Polskiej na temat ofiar powodzi. Mówią, że było sześć, ale już środowiska rządowe mówią siedem. Koronnym przykładem na to, jak Policja boi się weryfikacji tych danych było wyłączenie możliwości komentowania tego tweeta.

Uprzejmie dziękuję Panie Pośle za rozmowę.