- „Kupując broń w rekordowym tempie Polska stała się gwiazdą NATO. Warszawa wyda w tym roku 4,1 proc. polskiego PKB na obronność - nieco ponad dwa razy więcej niż wynosi cel NATO i więcej niż USA”

- odnotowuje „Financial Times”.

Autorzy zauważają jednak pewien poważny problem.

- „Ale jeśli chodzi o produkcję własnego sprzętu wojskowego, Polska pozostaje maruderem”

- czytamy.

„FT” przypomina, że w marcu jedynie jedną polską firmę włączono do realizacji 31 projektów mających zwiększyć produkcję amunicji w UE. W ten sposób Polska otrzymała zaledwie 2,1 mln euro z pakietu o wartości 500 mln euro.

Brytyjscy dziennikarze zwracają uwagę, że premier Donald Tusk „mówił o tym, że 50 proc. przyszłych wydatków wojskowych będzie powiązanych z firmami produkującymi w Polsce”.

- „Jednak tylko 1,1 proc. tegorocznych wydatków na obronność zostało przeznaczonych na badania i rozwój, co niektórzy analitycy uważają za niewystarczające, aby zagwarantować silny dopływ polskiego uzbrojenia”

- wskazują.