Nowe przepisy ustawy o rehabilitacji razem z rozporządzeniem minister zdrowia oraz zarządzeniem dyrektora NFZ dotyczącym świadczeń rehabilitacji leczniczej mają wejść w życie 1 stycznia. Co zakładają?
- „Minister odbiera pacjentom prawo do rehabilitacji. Obiera prawie 80 proc. wskazań do rehabilitacji w warunkach szpitalnych, w tym dzieciom. Według tych wytycznych m.in. dzieci z porażeniem mózgowym nie będą mogły liczyć na rehabilitację szpitalną. Brak możliwości kompleksowego rehabilitacji szpitalnej małych pacjentów z chorobami układu nerwowego”
- wyjaśniała na czwartkowej konferencji prasowej była minister zdrowia, lekarka i posłanka PiS Katarzyna Sójka.
Dramatycznie ograniczony ma zostać dostęp do domowej fizjoterapii.
- „Szacuje się średnio, że to będzie ok. 80 proc. pacjentów w skali całej Polski, którzy z tej fizjoterapii wypadną”
- powiedział w rozmowie z Zachodnia TV Wojciech Karczyński, fizjoterapeuta w Karkonoskim Centrum Rehabilitacji w Jeleniej Górze.
Wskazał, że wykluczeni zostaną m.in. chorzy na stwardnienie rozsiane czy dziecięce porażenie mózgowe.
W naturalny sposób ograniczenia te przełożą się na redukcję zatrudnienia fizjoterapeutów. Wedle szacunków Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji, nowe przepisy pozbawią pracy nawet 20 tys. z nich.
Sami fizjoterapeuci i ich pacjenci mają jeszcze nadzieję, że katastrofalne zmiany minister Leszczyny można zatrzymać. 6 listopada przyjadą do Warszawy, aby wyrazić swój sprzeciw przed Sejmem.