"Musimy wzmocnić naszą zdolność do obrony" - podkreślił Schaeuble. "(...) rosyjski atak na Ukrainę jest także atakiem na Europę, którego nie uda się odeprzeć za pomocą pokojowych demonstracji – ludzi ze świeczkami trzymających się za ręce" - stwierdził.

Zdaniem polityka, pokolenie młodych Niemców, w przeciwieństwie do Polaków, nie przyswoiło sobie poczucia zagrożenia oraz konieczności zbrojnej walki w obronie kraju.

"Polacy są w tej sprawie dużo dalej" - przyznał Schaeuble. W jego ocenie należy wobec tego reaktywować Trójkąt Weimarski (forum współpracy Polski, Niemiec i Francji), a jego funkcjonowanie skoncentrować przede wszystkim na obronności.

Luźna platforma współpracy, jaką jest Trójkąt Weimarski, powinna w ocenie Schaeublego zostać przekształcona w ścisły sojusz.

"Polska ma zdecydowanie najsilniejszą konwencjonalną armię. Paryż dysponuje bronią jądrową, a Berlin powinien wzmocnić swoją Bundeswehrę. Niemcy, jako ciągle jeszcze pod względem gospodarczym i finansowym najsilniejszy naród w Europie, powinny mieć ponad proporcjonalny udział w finansowaniu Force de frappe, aby Francja mogła rozciągnąć swój nuklearny parasol nad Europą" - wskazał polityk.

"Europa  może odgrywać rolę w świecie tylko wtedy, gdy będzie działać wspólnie. Trójkąt Paryża, Berlina i Warszawy będzie funkcjonować – z własnego dobrze pojętego europejskiego interesu" - dodał.

Jego zdaniem Europa powinna wykorzystać francuską broń jądrową w celu odstraszania potencjalnych przeciwników. Wobec tego państwa europejskie, a w szczególności Niemcy, powinny finansować francuski program jądrowy. Były szef Bundestagu stwierdził ponadto, że idealnym rozwiązaniem byłoby stworzenie europejskiej instytucji decydującej o użyciu broni atomowej, lecz obecnie jest to pomysł utopijny.