Zajączkowska-Hernik na serwisie X pisze:

„Tego jeszcze nie było. Komisja Europejska ujawnia, że Donald Tusk okłamuje Polaków ws. paktu migracyjnego! Polska nie będzie zwolniona z 'mechanizmu solidarności' i, wbrew temu co opowiada premier, mamy przyjmować migrantów albo płacić kary!”

Według posłanki, argument, iż Polska przyjęła już milion uchodźców z Ukrainy, nie ma znaczenia, gdyż przyszłe zobowiązania wynikające z paktu będą rozliczane na podstawie liczby wniosków o azyl złożonych w 2025 roku. W jej opinii, rząd Tuska nie wykazał żadnych wysiłków w celu ograniczenia obciążeń migracyjnych, co dla wielu Polaków stanowi zagrożenie dla suwerenności kraju.

Do sprawy odniósł się także były premier, a obecnie szef europejskich konserwatystów, Mateusz Morawiecki, który stwierdza:

„Choć przyjęliśmy miliony uchodźców z Ukrainy, Polska nie zostanie zwolniona przez UE z paktu migracyjnego. Tusk ograny przez Brukselę, Polacy ograni przez Tuska.”

Z wypowiedzi Morawieckiego wynika, że decyzje podejmowane na szczeblu unijnym są dla Polski narzucane z góry, a brak możliwości negocjacji w tej kwestii pozostawia kraj w sytuacji, gdzie musi albo przyjmować kolejne fale relokowanych imigrantów, albo ponosić wysokie kary finansowe za nieprzestrzeganie ustalonych norm.

Analizy specjalistów oraz liczne artykuły mediów, takich jak „Rzeczpospolita”, wskazują, że zapisy paktu migracyjnego mogą być nieodwracalne – Polska jest zobowiązana do wdrażania wszystkich instrumentów ustawodawczych, niezależnie od argumentów podnoszonych przez rząd. W dokumentach otrzymanych od Komisji Europejskiej wyraźnie stwierdza się, że zgodnie z prawem UE nie ma prawnych możliwości zwolnienia Polski z obowiązków wynikających z paktu.

Co więcej, istnieje techniczna możliwość zmniejszenia składek solidarnościowych dla państwa, które udowodni tzw. presję migracyjną. Jednakże do tej pory rząd nie przedstawił żadnych planów ani strategii, które pozwoliłyby na częściowe ograniczenie obciążeń migracyjnych. Opozycja słusznie zarzuca, że brak transparentności w tej sprawie jest nie do przyjęcia, a niewystarczające działania rządu Donalda Tuska mogą doprowadzić do poważnych konsekwencji dla polskiej suwerenności i bezpieczeństwa.