- „Razem z C40, z organizacją, która jest najbardziej ambitna, jeżeli chodzi o walkę z ociepleniem klimatycznym, mamy dokładny plan, jak do tego dojść. Jak będziemy RZĄDZIĆ to będzie SZYBCIEJ to będzie szybciej”

- mówił w czasie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku Rafał Trzaskowski, obiecując osiągnięcie neutralności klimatycznej.

W kampanii wyborczej wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej kreuje się jednak na przeciwnika Zielonego Ładu. Dziś odwiedził Andrzeja Sobocińskiego, u którego zjadł śniadanie.

- „Pani Dorota i Pan Andrzej zaprosili nas na śniadanie i szczerą rozmowę o problemach w rolnictwie. Pan Andrzej był jednym z organizatorów protestów rolników na Żuławach Wiślanych przeciw Zielonemu Ładowi w rolnictwie i nieuregulowanemu importowi ukraińskiego zboża do Polski za rządów PiS. Polscy rolnicy dobrze rozumieją kwestię zmian klimatycznych. Sami przecież odczuwają ich skutki - czy susze, czy nawalne deszcze, czy generalne zaburzenie cyklu pór roku wprost przekłada się na produkcję rolną. Ale walka o klimat nie może się odbywać w tak istotnym stopniu ich kosztem. I wymaga sprawiedliwego podejścia - zasady muszą być równe”

- napisał Trzaskowski na X.com.

- „Nie można dokręcać śruby rolnikom polskim i europejskim, a wpuszczać na nasze rynki produktów niespełniających żadnych standardów. Dziękuję za serdeczną gościnność, a przy tym za bardzo konkretną rozmowę o poważnych sprawach. Wiem, że wspólnie jesteśmy w stanie rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy. Cała Polska naprzód!”

- dodał.

Andrzej Sobociński to znany z sympatii do rządu Donalda Tuska radny z Nowego Dworu Gdańskiego, który w 2020 roku występował w mediach jako zwolennik tzw. Strajku Kobiet.

- „Rolnicy uchodzą za grupę zawodową, która jest bardzo konserwatywna i patrzy tylko na własne interesy. Uznałem, że dłużej tak być nie może”

- mówił wówczas „Dziennikowi Bałtyckiemu”.

Nawrocki drwi z „zielonego Rafała”

Do kolejnego fikołka kandydata KO odniósł się w czasie dzisiejszego spotkania z mieszkańcami Łęczycy Karol Nawrocki. Spotkanie odbywało się w sali kina Górnik, wobec czego obywatelski kandydat na prezydenta nawiązał do sytuacji polskiego górnictwa.

- „To pierwsza rzecz, która mi przyszła do głowy - co robi się dzisiaj z naszym górnictwem, co robi się z naszą energią elektryczną. Co robi się wprowadzając na teren RP wszystkie ustalenia Zielonego Ładu. Moi kontrkandydaci, jak mój główny kontrkandydat, dziś chcą wszystkich państwa oszukać, że są przeciwko Zielonemu Ładowi. A wszyscy pamiętają tę okładkę z Newsweeka, że zielony Rafał zaprowadzi nas do Polski, która za lat trzy, pięć, albo 15 będzie Polską zamieszkaną przez obywateli Unii Europejskiej polskiego pochodzenia. A ja takiemu procesowi wyraźnie mówię: nie”

- oświadczył.