Daria O. przybyła do Polski po długich staraniach o wizę, a po przyjeździe szybko wtopiła się w białoruską społeczność opozycyjną na emigracji. Jej celem było zbieranie informacji na temat organizacji demokratycznych i ochotników walczących po stronie Ukrainy.

„Została zatrzymana pod zarzutem szpiegostwa, a Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego znalazła w jej telefonie dowody na kontakty z białoruskimi służbami” – informuje Biełsat.

Śledztwo wykazało, że kobieta mogła być współpracowniczką KGB od 2017 roku, jeszcze przed wyjazdem z Białorusi.

Jak podają media, zanim rozpoczęła działalność wywiadowczą, Daria O. była modelką na platformie OnlyFans. Jej działalność w branży erotycznej mogła narazić ją na naciski ze strony białoruskich służb. Władze w Mińsku mają bowiem restrykcyjne przepisy dotyczące prostytucji i pornografii, które często wykorzystują jako pretekst do zmuszania obywateli do współpracy z reżimem.

W grudniu 2023 roku sąd skazał Darię O. na 20 miesięcy więzienia i grzywnę 15 500 zł. Po dziewięciu miesiącach w areszcie, oczekując na wyrok, została zwolniona, a sąd wyznaczył jej termin stawienia się w zakładzie karnym. Kobieta jednak nie wykorzystała możliwości warunkowego zwolnienia, o które mogła się ubiegać po odbyciu połowy kary.

„Sąd nie wie, gdzie Białorusinka może być obecnie” – podaje Biełsat.

Jej aktualne miejsce pobytu pozostaje zagadką. Niewykluczone, że zbiegła za granicę, a być może wróciła na Białoruś, unikając w ten sposób odpowiedzialności za swoje działania.