Dwa dni temu funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dyrektor biura byłego premiera Mateusza Morawieckiego, jej męża oraz szefa agencji PR w ramach śledztwa dot. domniemanych nieprawidłowości w RASP.  Komentując wówczas działania służb, poseł Morawiecki ocenił, że „chodzi o maksymalne zastraszenie wszystkich, którzy współpracowali z przeciwnikami obecnej władzy”.

- „Jestem pewny, że te działania, tożsame do tych, które spadły na urzędniczki w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, nie dadzą zamierzonych rezultatów. Będziemy bronić ofiar politycznych prześladowań i zemsty”

- oświadczył.

Dziś przewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ponownie odniósł się do sprawy.

- „Wierzę w 100% w uczciwość p. Anny. Jestem pewien, że rzetelny i sprawiedliwy sąd uwolni ją od jakichkolwiek zarzutów”

- napisał na X.com.

W ocenie byłego premiera, „zatrzymania w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych to najgorszy model politycznych represji”.

- „Sposób, w jaki ta sprawa jest prowadzona, pokazuje najlepiej obecne motywy władzy - żądzę politycznej zemsty za wszelką cenę, niezależnie od faktów”

- stwierdził.

Dodał, że „oczernia się ludzi, którzy z pełnym poświęceniem pracowali na rzecz i dla dobra Rzeczypospolitej”.

Na koniec Mateusz Morawiecki zwrócił się bezpośrednio do rządzących.

- „Dla was nie ma żadnych zasad, zachowujecie się jak opętane bestie, które wykonują polecenia oszalałego nienawistnika”

- napisał.