"To nierealne, by Kijów mógł cofnąć sytuację do 2012 czy 2014 roku" – podkreślił polityk.
Zdaniem Rubio konflikt musi zakończyć się negocjacjami, a zarówno Ukraina, jak i Rosja będą zmuszone do kompromisów.
Sekretarz stanu zwrócił uwagę, że trwająca już ponad dwa lata wojna jest ogromnym obciążeniem finansowym dla obu stron.
"Obie strony płacą ogromną cenę i rozumieją, że nie osiągną swoich maksymalnych celów" – ocenił.
Według Rubio kluczową rolę w zakończeniu wojny odegrają Stany Zjednoczone, właśnie pod przywództwem Donalda Trumpa.
"Wiem, że Trump jest zdeterminowany, aby doprowadzić do pokoju. To nie będzie łatwe, ale jest możliwe" – dodał.
W rozmowie z europejskimi dyplomatami Rubio miał również podkreślić, że Kijów nie może liczyć na pełne przywrócenie granic sprzed rosyjskiej agresji.
"Rosja nie przejmie całej Ukrainy, ale nierealne jest też, by Ukraina mogła całkowicie wyprzeć wojska rosyjskie" – ocenił sekretarz stanu USA.