Rumuński polityk George Simion zdecydowanie potępił sposób zatrzymania Ziobry, określając to jako "najnowszy akt policji politycznej zarządzony przez Donalda Tuska przeciwko jego przeciwnikom" oraz "prześladowania polityczne".

Amerykańska organizacja "Republikanie na rzecz Odnowy Narodowej" również wyraziła swoje oburzenie, stwierdzając: "Całkowicie potępiamy to naruszenie przez liberalny, wspierany przez Bidena polski reżim wobec patriotycznych konserwatystów w Polsce". Organizacja zasugerowała także, że Stany Zjednoczone powinny uzależnić swoją pomoc dla Polski od poszanowania opozycji popierającej byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Zbigniew Ziobro, po zatrzymaniu, skomentował sytuację, krytykując premiera Donalda Tuska i określając go jako "zgnieciony naleśnik".

Cała sytuacja wywołała burzliwe dyskusje na temat kondycji polskiej demokracji oraz ewentualnych prześladowań politycznych. Wielu obserwatorów zwraca uwagę na potrzebę zachowania standardów demokratycznych i poszanowania praw obywatelskich w Polsce, które są powszechnnaruszane przez koalicję 13 grudnia pod wodzą Donalda Tuska i Adama Bodnara.