Wykład amerykańskiego uczonego poprzedziła laudacja wygłoszona przez prezesa zarządu GAZ-SYSTEM Marcina Chludzińskiego.
- „Docenić należy przede wszystkim jego odwagę naukową i ciągłe dążenie do prawdy, często niewygodnej. Profesor opublikował między innymi listę globalnych firm, które wciąż prowadzą interesy w Rosji pomimo swych wcześniejszych deklaracji wycofania się z objętego sankcjami rynku”
- przypomniał.
- „Otwarcie przyznaje też, że krytykowanie przez Zachód asertywnej postawy Polski wobec projektów uzależniających UE od Rosji, jak Nord Stream, było poważnym błędem”
- dodał.
Prof. Sonnenfeld mówił o uniezależnieniu się przez Polskę od rosyjskich surowców przypominając, że jeszcze dwa lata temu na Zachodzie określano przez to Polskę krajem rusofobicznym.
- „Jeszcze dwa lata temu czołowi analitycy energetyczni na Zachodzie mówili, że Polska jest zbyt zaściankowa, zbyt prowincjonalna, że panuje u nich antyrosyjska fobia. Doradzali, by wasze władze zaufały Putinowi, rezygnując z realizacji ambitnych inwestycji w infrastrukturę gazową. Wykazaliście się jednak daleko posuniętą dalekowzrocznością, a dziś, w przeciwieństwie do chociażby Czech czy Austrii, cieszycie się pełną gazową niezależnością od Kremla”
- powiedział.
Uczony zauważył, że Zachód nie chciał uwierzyć, iż groźby Putina są realne.
- „Putin groził, a ekonomiści, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i zachodnie media nie wierzyły, że Rosja jest w stanie z dnia na dzień zakręcić Europie kurki z gazem i sprzedawać gaz do Indii, czy Chin. Niestety okazało się to prawdą, a kraje europejskie zostały pozbawione dostępu do gazu, z gospodarką uzależnioną od dostaw rosyjskiego surowca”
- mówił.
- „Ta sytuacja zaistniała, ponieważ Europa zachodnia nie dysponuje tym, w co tak intensywnie inwestuje Polska, czyli siecią rurociągów oraz wiarygodnością na arenie międzynarodowej, konieczną do utrzymywania kontaktów biznesowych”
- podkreślił.