„Wpis MSZ jest żenujący. Nikczemny intelektualnie” – napisał o zamieszczonym przez resort polskiej dyplomacji w mediach społecznościowych komunikacie dotyczącym śmierci polskiego wolontariusza w Izraelu.

Jak podkreśla dziennikarz, w komunikacie polskiego MSZ „nie pada ani jedno słowo wskazujące wprost na sprawców”.

„To była zbrodnia z premedytacją na cywilach, a nie "łamanie praw"- jak pisze MSZ. Zbrodnia” – przekonuje Wojciech Wybranowski.

„Bierzcie przykład z premiera Australii, którego wezwanie do ukarania sprawców tej zbrodni jest czytelne i jednoznaczne. Trawestując Georga Martina - czasami wygrywa się mieczem, czasami gęsimi piórami. Ale nigdy tchórzostwem” – skonkludował dziennikarz.