Autorzy wskazują, że wymienione państwa są w globalnej gospodarce kluczowymi „łącznikami”, czyli gospodarkami geograficznie i ekonomicznie spinającymi fragmentujący się świat, przyciągając dzięki temu dużą część światowych inwestycji i handlu międzynarodowego.

- „Mimo swoich bardzo różnych polityk i przeszłości, łączy ich oportunistyczna chęć schwycenia ekonomicznych zysków płynących z pozycjonowania się jako nowe łącza między USA i Chinami – lub Chinami, Europę i innymi azjatyckimi gospodarkami”

- wyjaśnia Bloomberg.

Pisząc o Polsce, autorzy zwracają uwagę m.in. na fakt, że Polska jest najważniejszym po Chinach centrum produkcji baterii i akumulatorów do aut elektrycznych. Wskazując na plan produkcji polskich aut zaznaczają przy tym, że mamy „większe ambicje niż bycie hubem produkcyjnym dla zachodnioeuropejskich producentów”.