Lokalne media informują o wysokich cenach na tegorocznym jarmarku bożonarodzeniowym w Poznaniu. Za porcję grzańca trzeba zapłacić nawet 22 zł, a za trzy szaszłyki 170 zł. Do doniesień tych w rozmowie z Radiem Poznań odniósł się włodarz miasta.
- „Mam wielu swoich znajomych, którzy idą na jarmark poczuć atmosferę i zabierają kubek termiczny z grzańcem, który potrafią sami zrobić. Zachęcam do tego, jesteśmy oszczędni, natomiast uważam, że to jest odpowiedzialność każdego z nas, ja na przykład też mogę sobie zrobić kanapkę i zjeść na takim jarmarku, nie muszę tego kupować w tej budce”
- powiedział.