„Polska ma do wdrożenia dyrektywę antynikotynową. I tu tak naprawdę mamy aferę, która właśnie ujrzała światło dzienne” – powiedział na antenie Radia Zet Sławomir Mentzen.

Jak oznajmił kandydat na urząd prezydenta RP, minister zdrowia Izabela Leszczyna chciała początkowo do ustawy wdrażającej wspomnianą dyrektywę dołączyć zapis zabraniający sprzedaży jednorazówek.

„Po czym się zorientowała, że ta propozycja idzie w zgodzie z interesami wielkich koncernów, ponieważ zabija ich małą polską konkurencję sprzedającą jednorazówki oraz wydłuża czas wprowadzenia ustawy antynikotynowej, dzięki czemu koncerny jeszcze dłużej mogłyby sprzedawać te swoje produkty. I po Warszawie chodzą taśmy Leszczyny, na których ona przyznaje, że zorientowała się, że została zlobbowana. Zawiesiła więc ten projekt” – mówił Mentzen.

„I w tym samym momencie do akcji wkroczyło ministerstwo finansów, które postanowiło nałożyć bardzo wysoką akcyzę na jednorazówki, która je zabija. A dyrektorem departamentu akcyz w ministerstwie finansów jest pani, która wcześniej była wspólnikiem w kancelarii obsługującej Philippa Morrisa. Więc mamy to ewidentny lobbing. Tak wygląda rzeczywistość. A w tym czasie, zapewne przypadkiem, prezes PSL spotyka się z prezesem Philippa Morrisa. Zrealizowano plan zniszczenia jednorazówek w interesie wielkich koncernów” – oznajmił polityk Konfederacji.

Sławomir Mentzen zarzucił rządowi Donalda Tuska, że ten „działa w wyniku działań lobbingu”.

„Wielkie koncerny międzynarodowe są w stanie wylobbować w Polsce, co tylko chcą. A polski rząd nic z tym nie robi. Zwalcza za to polski biznes” – skonkludował kandydat na urząd prezydenta RP.