Rządzącym nie udało się zliberalizować prawa aborcyjnego na drodze ustawy. Premier Donald Tusk wystąpił więc wspólnie z ministrami zdrowia i sprawiedliwości na konferencji prasowej, aby ogłosić, że zmieni zasady dot. aborcji „zgodnie z prawem, jak je rząd rozumie”. Ministerstwo Zdrowia wydało „wytyczne”, w myśl których szpital pod groźbą ogromnych kar musi zapewnić wykonanie aborcji nawet w 9 miesiącu ciąży, jeżeli kobieta przedstawi zaświadczenie lekarskie, w którym stwierdzono, iż ciąża może mieć negatywny wpływ na jej zdrowie psychiczne. Teraz wytyczne te są wprowadzane w życie.

- „Narodowy Fundusz Zdrowia ukarał trzy placówki medyczne za utrudnianie tzw. aborcji. Na Pabianickie Centrum Medyczne nałożono karę 250 tys. złotych. Szpital w Lubartowie musi zapłacić 100 tys. zł, a Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu 300 tysięcy złotych”

- informuje Radio Maryja.

Cytowany przez portal rozgłośni poseł Piotr Uściński podkreśla, że to próba zastraszenia środowiska medycznego.

- „Po to, żeby wszyscy zaakceptowali aborcję, żeby wszystkie szpitale brały w tym udział i brali na siebie wspólną odpowiedzialność za zabijanie nienarodzonych. Jest to działanie z jednej strony totalitarnego państwa, a z drugiej strony jest to działanie, które łamie wprost polską Konstytucję i zapisy dotyczące ochrony życia, ale też prawa do działania zgodnie z własnym sumieniem”

- zauważył parlamentarzysta.