W lipcu zatrzymano posła Marcina Romanowskiego, któremu prokuratura chciała postawić zarzuty w ramach śledztwa dot. domniemanych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Sąd jednak nie zgodził się na areszt polityka. Okazało się, że wobec posła podjęto czynności i pozbawiono go wolności mimo chroniącego go immunitetu europejskiego. Ostatecznie prokuratura skierowała wniosek o uchylenie immunitetu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W środę ZPRE zdecydowało o uchyleniu immunitetu.

Obrońca posła Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski podkreśla, że „podjęcie przez Prokuraturę Krajową jakichkolwiek działań procesowych jest niedopuszczalne z uwagi na fakt przedstawienia Marcinowi Romanowskiemu zarzutów w dniu 15 lipca 2024 r., a zatem postępowanie - w związku z brakiem zezwolenia ZPRE w tym dniu na ściganie - musi zostać umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10 KPK”. Prokuratura jednak podejmuje działania, o których opowiedział dziś prok. Dariusz Korneluk.

- „Wyznaczono dwa terminy przesłuchania”

- powiedział na antenie TVN24.

Wskazał, że wezwanie wysłano wczoraj.

- „Czekamy na przybycie podejrzanego”

- stwierdził.

Uchwała Sądu Najwyższego

W piątek Izba Karna Sądu Najwyższego wydała uchwałę, w której potwierdziła, że prok. Dariusz Barski został w prawidłowy sposób przywrócony do służby, wobec czego legalnie pełni urząd Prokuratora Krajowego. Premier Donald Tusk powołał bez wymaganej ustawą opinii prezydenta na to stanowisko prok. Dariusza Korneluka po tym, jak minister sprawiedliwości Adam Bodnar wręczył prok. Barskiemu opinię, wedle której został on powołany na swój urząd w sposób nieprawidłowy.