Poseł PiS, Michał Moskal, skrytykował tę decyzję, określając Kapelę mianem "patologicznego freakfightera" i zapowiadając interpelację w tej sprawie. W odpowiedzi na interpelację, Ministerstwo Kultury poinformowało, że wniosek Kapeli przeszedł standardową procedurę oceny i uzyskał wysokie noty zarówno w kryterium jakościowym, jak i eksperckim. ​

- Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo. Królowo Polski i świata, matko Narodu Polskiego. My, Biskupi Polscy i Królewscy Kapłani. Przychodzimy do twojego tronu. Królowo Polski - przyrzekamy! W niewolę Ci się oddamy. Jesteś bardziej zaj… Niż nasza matka ojczysta/ Jako Matka Boska jestem radosna. Lecz gdy się wkurzę to bójcie się chu… Spadacie do zsypu, nie przyjdzie wiosna, Najpierw was opluje, potem abortuje

- to pierwsze fragmenty „dzieła” „Jaia” Kapeli.

- 60 000 zł z Waszych podatków na mefedron? W Uśmiechniętej Polsce to możliwe. Mam odpowiedź MKiDN na interpelację w sprawie stypendium dla Jasia Kapeli. Sprawa jest o tyle bulwersująca, że Jaś Kapela jest patologicznym freakfighterem, który wielokrotnie mówił i opisywał zażywanie przez siebie twardych narkotyków, profanował hymn Polski, a na taniej i obrzydliwej kontrowersji zbudował swoją rozpoznawalność

- napisał w mediach społecznościowych Michał Moskal.

- Sceptycznie o przyznaniu mu stypendium Ministra Kultury wypowiadali się nawet ministrowie obecnego rządu jak Michał Gramatyka czy Barbara Nowacka. Niestety, Minister Kultury Hanna Wróblewska stoi na stanowisku, że warto z pieniędzy publicznych finansować taką patologię

- dodał poseł PiS.