Dziennikarze cytują dyrektora operacyjnego Kunes Auto and RV Group, który przyznał, że jego firma zrezygnowała z zakupu samochodów elektryczny.

- „Producenci samochodów proszą nas o dokonanie dużej inwestycji, a my po prostu chcemy zobaczyć zwrot z tej inwestycji”

- wyjaśnił Scott Kunes.

Samochody elektryczne zalegają na parcelach dealerskich, co zmusza firmy motoryzacyjne „do zmiany perspektyw i wycofania się z ambitnych celów produkcji pojazdów elektrycznych”.

Wiceprezes ds. globalnego prognozowania pojazdów w AutoForecast Solutions Sam Fiorani zauważa, że potencjalnych nabywców zraża nie tylko wysoka cena elektryków, ale również problemy z ładowaniem i lęk przed zasięgiem.