Poparcie kandydatury Andrzeja Dudy w kolejnych wyborach prezydenckich nie jest przesądzone, mówi poseł PiS Marek Suski. Dobrym prezydentem byłaby jego zdaniem Beata Szydło. W sprawie sądów Duda zachował się w jego ocenie niczym... Armia Czerwona w czasie Powstania Warszawskiego.
Te zastanawiające słowa padły w wywiadzie udzielonym telewizji internetowej wPolsce. Zastanawiające, bo zdają się wskazywać, że realna skala konfliktu w obozie władzy - wbrew temu, co mówił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki - jest jednak naprawdę duża. Pytanie, na ile wypowiedź Marka Suskiego można uznać za reprezentatywną dla kierownictwa PiS. Bo jeżeli reprezentatywna by była, to szykują się naprawdę ciekawe politycznie czasy.
"Być może pan prezydent myśli o takiej postawie bardziej pośrodku, którą reprezentuje Kukiz, że PiS i PO między sobą ostro konkurują, a my z boku czekamy na rozwój sytuacji i apelujemy o spokój do obydwu stron" - krytykował prezydenckie weta Marek Suski. "To taka postawa wojsk rosyjskich podczas Powstania Warszawskiego. Czekali, aż powstanie się wykrwawi i przyszli na gotowe. Nie popieram tej postawy. Dziś takie zachowanie pomaga opozycji" - dodał brutalnie.
Suski uznał też, że dla niego "nie jest oczywiste, że naturalnym kandydatem w wyborach prezydenckich będzie Andrzej Duda". Jak wyjaśnił, trzeba poczekać na koniec kadencji, nie wyciągając wniosków na podstawie "jednego negatywnego zdarzenia". W każdym razie, stwierdził Suski, dobrym prezydentem mogłaby być także obecna premier Beata Szydło.
mod/onet.pl