Jak ustalił portal niezalezna.pl, Sąd Najwyższy już do 15 grudnia ma wydać orzeczenie w sprawie prawidłowości procesu głosowania i jest wielce prawdopodobne, że referendum zostanie unieważnione, co będzie oznaczało jego powtórzenie.
Podczas głosowania doszło do licznych przypadków, gdy członkowie komisji wyborczych pytali, czy wyborca chce wszystkie karty do głosowania lub wręcz sugerowali „bez referendum”.
Ostatecznie frekwencja wyborcza osiągnęła poziom niespełna 41 proc., podczas gdy wymagany próg frekwencyjny dla ważności wyniku referendalnego wynosi 50 proc.