Krytykując dokument kard. Victora Manuela Fernandeza, kard. Zen zwrócił w szczególności uwagę na poważny błąd, jakim jest sugerowanie, że „zachowanie seksualne w związkach tej samej płci ma jakieś dobro, że może dojrzewać i wzrastać”. Jego zdaniem tak samo „papież (bardziej prawdopodobnie Dykasteria Nauki Wiary)” odpowiedział na dubia pięciu kardynałów, dopatrując się „podobieństwa” w związkach tej samej płci i małżeństwie. „To całkowicie subiektywny błąd – stwierdza kard. Zen. – Zgodnie z obiektywną prawdą taki akt jest grzechem ciężkim i nigdy nie może być dobrem”.
Kard. Zen zwrócił uwagę na sprzeczność, jaka kryje się w komunikacie prasowym kard. Fernandeza z 4 stycznia, w którym prefekt broni Fiducia supplicans. Pisze m.in.: „Z jednej strony [prefekt Dykasterii Nauki Wiary] mocno zaprzecza, by deklaracja z 18 grudnia była sprzeczna z kościelną argumentacją, a z drugiej uznaje, że biskupi i konferencje biskupów mają powód, by mieć co do niej pewne wątpliwości i że wydaje się im, iż potrzebują dłuższego czasu, by ją przestudiować oraz że nie mogą pozwolić księżom obecnie na realizację tej deklaracji, co Stolica Apostolska rozumie. Jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż deklaracja z 18 grudnia jest czasowo nieważna”.
Kard. Zen skrytykował watykański dokument za to, że nie pokazuje, w jaki sposób kapłan powinien w praktyce realizować „miłość duszpasterską. Duchowny przypomina, że „główną troską” Pana Jezusa „jest uwolnienie ludzi od ich grzechów”. Tymczasem „jeśli ksiądz nie jest pewien, czy para, z którą ma do czynienia, jest zainteresowana życiem w pełnym podporządkowaniu się” temu, co zaleca Bóg, albo jeśli ta para „nie przyznaje, że żyje w grzechu”, to czy ten kapłan nie powinien im z miłością wyjaśnić wolę Bożą? – pyta kard. Zen. Postępowanie księży powinno być takie samo, jak postępowanie Chrystusa, a to oznacza przyprowadzenie z powrotem do owczarni tych owieczek, które zbłądziły, a nie utwierdzenie ich w przekonaniu, że robią słusznie pozostając na błędnej drodze.
Krytykując zamieszanie, jakie wywołuje w Kościele Fiducia supplicans, kard. Zen jednocześnie pyta: „Świeckie media oczywiście celowo dołożą się do tego zamieszania, ale dlaczego Stolica Apostolska nie odwiedzie duszpasterzy pro-LGBTQ w Kościele, takich jak o. James Martin SJ czy s. Jeannine Gramick, od celowego wywoływania zamieszania albo nieprzestrzegania niektórych z reguł zalecanych w Deklaracji, tak jak Niemcy i pewne inne diecezje to robią? Czy w zgodzie z zasadami duszpasterskimi jest wywoływanie zamieszania w tej ważnej kwestii?”.
Kardynał Zen pyta się również, czy Dykasteria Nauki Wiary jest świadoma, że na „peryferiach, o których często mówi ojciec święty, kultura mocno sprzeciwia się akceptacji czy nawet prawnie karze związki tej samej płci. Czy Dykasteria Nauki Wiary zdaje sobie naprawdę z tego sprawę?”