Podczas rozmowy na antenie telewizji Polsat News dr Karol Nawrocki został zapytany czy w kontekście zaprezentowanych przez siebie podczas niedzielnej konwencji 21. propozycji programowych, pytał wspierających jego kandydaturę polityków PiS, dlaczego nie udało się tych postulatów wprowadzić w życie przez 8 lat sprawowania rządów w Polsce przez tę formację polityczną.
„Nie jestem zobowiązany tym, czego nie udało się zrobić, udało się zrobić wiele rzeczy w zakresie polityki społecznej. Chciałbym, żeby Polacy patrzyli na mnie jako na nową propozycję” – powiedział prezes IPN.
Nawrocki oznajmił również, że był krytyczny wobec działań rządów PiS w odniesieniu do prowadzonej przez partię Jarosława Kaczyńskiego polityki covidowej.
„Byłem zawiedziony, że nie mogę iść do Kościoła na niedzielną Mszę św.” – podkreślił Karol Nawrocki, przypominając również o zakazie wchodzenia do lasów.
„Zawsze też miałem inny ogląd w sprawie relacji z Ukrainą. Trzeba im pomagać, to jest rzecz naturalna a poza tym geostrategiczny interes państwa polskiego. Widziałem tę politykę od samego początku nieco inaczej [niż PiS]. Mam długie doświadczenie współpracy z Ukrainą i wiem, że ukraińskie instytucje, ukraińscy urzędnicy czy politycy nie dochowują pewnych umów. Była też blokada ekshumacji na Wołyniu, co mi się, niezależnie od rządów, nie podobało i co mówiłem publicznie” – oznajmił Karol Nawrocki.
Prezes IPN mówił również o wprowadzonym przez PiS „Polskim Ładzie”, który w jego przekonaniu „skomplikował przepisy podatkowe i nie należy tego oceniać w sposób pozytywny”.
Dr Nawrocki zadeklarował ponadto, że gdyby został prezydentem RP nie złożyłby swojego podpisu pod ustawą o wprowadzeniu podatku katastralnego.
Pytany o potencjalną przedwyborczą debatą z liderem Konfederacji Sławomirem Mentzenem, z którym rywalizuje o prawicowych wyborców, Karol Nawrocki stwierdził: „przede wszystkim będę debatował z tym, kto będzie w finale wyścigu prezydenckiego”.