Samo słowo „anioł" w języku hebrajskim i greckim oznacza „posłańca", stąd na kartach Pisma Świętego aniołowie wielokrotnie reprezentują Boga, zwiastując człowiekowi Jego wolę. Pośród różnych rodzajów aniołów istnieje jeden powołany do opieki nad światem, a zwłaszcza nad ludźmi – Aniołowie Stróżowie: „Swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach" (Ps 91).

 

Bardzo wyraźnie o Aniołach Stróżach naucza Katechizm Kościoła Katolickiego: „Życie ludzkie od początku aż do śmierci otoczone jest opieką i wstawiennictwem aniołów. Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia" (n. 336).

 

W historii Kościoła spotkamy wielu świętych, którzy widzieli swojego Anioła Stróża, jak chociażby św. Franciszka Rzymianka czy św. Gemma Galgani. Św. Janowi Bosko Anioł Stróż wielokrotnie ratował życie, a św. Ojcu Pio pomagał odczytywać listy, pisane do niego w obcych językach. Wszystkich tych świętych łączyło jedno: mieli oni szczególne nabożeństwo do Anioła Stróża.

 

Z kazań św. Bernarda, opata: „O Panie, kimże jest człowiek, że posyłasz owe święte duchy, aby nam służyły, wyznaczasz ich na naszych stróżów, polecasz, aby byli naszymi wychowawcami. [...] Chociaż więc jesteśmy słabymi dziećmi i choć czeka nas długa i niebezpieczna droga, czegóż mamy się lękać, chronieni przez tak wielkich stróżów? Nie mogą wszak ulec wrogom ani zbłądzić, ani tym bardziej zwodzić ci, którzy strzegą nas na wszystkich naszych drogach. Są wierni, roztropni i potężni – czegóż mamy się lękać? Obyśmy tylko za nimi szli, obyśmy tylko do nich przylgnęli, a trwać będziemy na zawsze w opiece Boga niebios" (kazanie 12).

 

Ktoś obliczył, że w Piśmie Świętym mowa jest o aniołach aż 222 razy. W Starym Testamencie m. in. strzegły wejścia do raju, chroniły Lota, towarzyszyły prorokom. W Nowym Testamencie zwiastowały narodzenie Jana Chrzciciela i samego Jezusa. Jemu też służyły na pustyni i umacniały Go w Ogrójcu.

 

Świat, w którym żyjemy nie jest tylko domeną człowieka. Działa w nim Bóg, działają Jego aniołowie, działają demony. Dobre i złe duchy to nie fikcja literacka, to realne byty mające wpływ na naszą historię. Wiele z tego, co dzieje się wokół nas nie sposób zrozumieć, wykluczając ich istnienie. Dlatego dobrze jest pamiętać, że do obrony przed atakami Złego nie wystarczą tylko ludzkie siły. Potrzebna jest łaska Boża, wstawiennictwo świętych i opieka aniołów. Warto odnowić z nimi przyjaźń, pogłębić zażyłość i lepiej poznać. Na temat aniołów wypowiadali się bowiem wielcy Ojcowie Kościoła: Cyprian, Bazyli, Ambroży, Augustyn i inni. Czasem jednak i dziecko powie o nich coś, czego nie powstydziliby się najwięksi święci. W jednym z numerów „Małego Gościa Niedzielnego", kilkuletnia Monika poprosiła kiedyś swego Anioła Stróża: „Ukochaj ode mnie Pana Boga".

 

Dlaczego i my nie mielibyśmy o to poprosić swojego Anioła Stróża?