Były premier udzielił wywiadu portalowi Niezależna.pl, w którym opowiedział o kulisach swoich rozmów w USA.

- „Podczas mojej kilkudniowej wizyty w Stanach  Zjednoczonych tuż przed wyborami przedstawiciele partii republikańskiej – wśród nich kongresmeni i senatorzy  - mówili mi jasno: władza w Polsce nie może łamać prawa i demokracji. Mówili wprost: demokracja walcząca nie jest mile widziana przez największe mocarstwo na świecie”

- relacjonuje Mateusz Morawiecki.

- „Słyszałem bardzo zdecydowane wypowiedzi na temat tego co robi Tusk. Będę zabiegał o to, aby ta iskra nadziei gospodarczej i geopolitycznej, która wyszła z USA dotarła do Polski”

- dodaje.

Polityk nie ma wątpliwości, że to właśnie Polskę Donald Trump uważa za najważniejszego dla Stanów Zjednoczonych partnera w tej części Europy.

- „Sojusz z USA jest tu kluczowy”

- podkreślił.

Wiele obaw rodzi to, jaką postawę Donald Trump zajmie wobec wojny na Ukrainie.

- „Wie, że Rosja i Putin prowadzą politykę zmierzającą do dominacji Europy, a przez tę dominację chcąc mieć większy wpływ na to co dzieje się na świecie. Stanom Zjednoczonym to nie odpowiada. Nawet jeżeli prezydent Trump będzie dążył do szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie, to nie zgodzi się, żeby ta wojna była  wygrana przez Rosję, żeby pokój był zawarty na warunkach nieakceptowalnych dla Ukraińców”

- zapewnia Mateusz Morawiecki.