"Powstał jakiś atak na spójność koalicji, czy aby ktoś się nie wyłamie, czy jedna z grup politycznych nie zakwestionuje tego sposobu głosowania, w sposób oczywisty wiążąc się z przeciwnikami nie Prawa i Sprawiedliwości, nie Zjednoczonej Prawicy, ale z przeciwnikami bezpieczeństwa Polski" - powiedział poseł PiS Antoni Macierewicz.
W felietonie "Głos Polski" na antenie Radia Maryja i w Telewizji Trwam poseł Macierewicz mówił o problemie wyborów prezydenckich.
"Wiadomo, że opozycji chodziło nie tyle o zdrowie Polaków, ile o to, iż obawiano się wyboru kandydata Prawa i Sprawiedliwości, którego praca, wysiłki i popularność bardzo wyraźnie wzrastają. Podnoszono argument, że wybory należy przełożyć ze względu na zagrożenie dla głosujących, organizowanie komisji wyborczych i w związku z tym tworzenie sytuacji zagrożenia dla rozprzestrzenienia się tej zarazy" - wskazał Macierewicz, nawiązując do nawoływań opozycji o przeniesienie wyborów.
Macierewicz podkreślił, że właśnie dlatego PiS zaproponowało głosowanie kopertowe.
Taka jego forma, stwierdził, "gwarantuje ona bezpieczeństwo zarówno każdemu Polakowi, jak i Polsce jako narodowi dzięki stabilizacji politycznej, dlatego że ważne jest – zwłaszcza w tak trudnych czasach – żebyśmy mieli ustabilizowaną strukturę władzy, działającą skutecznie".
Niestety, zauważył, w Zjednoczonej Prawicy pojawiła się na tym tle poważna rysa.
"Tymczasem na tym tle powstał jakiś atak na spójność koalicji, czy aby ktoś się nie wyłamie, czy jedna z grup politycznych nie zakwestionuje tego sposobu głosowania, w sposób oczywisty wiążąc się z przeciwnikami nie Prawa i Sprawiedliwości, nie Zjednoczonej Prawicy, ale z przeciwnikami bezpieczeństwa Polski, bo z taką sytuacją w istocie mamy do czynienia" - powiedział.
Poseł przyznał, że w tej sytuacji przypomina się mu rok 1992, gdy doprowadzono do Nocnej Zmiany.
"Liczę, że ci ,którzy mają takie zamiary, opamiętają się i do tego nie dojdzie i zostanie przyjęta ustawa, która gwarantuje bezpieczeństwo każdemu Polakowi i gwarantuje bezpieczeństwo polskiemu państwu" - stwierdził.
bsw/radiomaryja.pl