Wedle danych przekazanych przez „New York Times”, Donald Trump zdobył 292 głosy elektorskie, czyli aż o 22 głosy więcej niż potrzebował do zwycięstwa. Partia Republikańska najpewniej zdobyła też kontrolę nad Senatem i utrzymała większość w Izbie Reprezentantów. Tak druzgoczącej porażki Demokratów nikt się nie spodziewał.
- „Zbankrutowała cała ta demoliberalna pseudoelitowa demokracja, która próbuje globalizować neomarksistowską rewolucję światową i w Europie, i w Stanach Zjednoczonych za nic mając normalność, za nic mając zdrowy rozsądek, za nic mając prawo naturalne”
- powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Jacek Kurski.
- „To jest wydarzenie o charakterze moralnym, cywilizacyjnym, politycznym, globalnym w sensie kontrrewolucji. To znaczy, mam nadzieję, że Donald Trump dotrzyma słowa i rozpocznie coś w rodzaju kontrrewolucji”
- dodał.
W ocenie byłego szefa telewizji publicznej, po tak spektakularnym zwycięstwie Donalda Trumpa pojawiła się „szansa na odwrócenie neomarksistowskiego szaleństwa”.
W Polsce po zwycięstwie Trumpa wiele emocji wywołała przypomniana wypowiedź żony ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. W połowie października Anne Applebaum stwierdziła na łamach „The Atlantic”, że „Trump mówi jak Hitler, Stalin i Mussolini”. Czy takie wypowiedzi mogą teraz zaszkodzić relacjom polsko-amerykańskim?
- „Sikorski powinien być zdymisjonowany, dlatego że on szkodzi polskiej dyplomacji i polskim interesom”
- stwierdził Jacek Kurski.