- „Wniosek jest konsekwencją zapaści w służbie zdrowia do jakiej doszło po 10 miesiącach rządów koalicji 13 grudnia i po 10 miesiącach rządów pani minister Leszczyny”

- podkreślił w czasie dzisiejszej konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

W ocenie największego ugrupowania w polskim Sejmie, minister Leszczyna „jest niekompetentna i roztrwoniła dorobek z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości związany ze wzmacnianiem polskiej służby zdrowia”.

- „Doprowadziła chociażby do tego, że zamknięta zostanie jedna trzecia wszystkich oddziałów położniczych w polskich szpitalach w województwie mazowieckim”

- wskazał Błaszczak.

Była minister zdrowia, lekarka i posłanka PiS Katarzyna Sójka podkreśliła, że to minister Leszczyna jest odpowiedzialna „za lawinowo pogarszającą się sytuację w ochronie zdrowia”. Przypomniała o wczorajszym proteście przed Sejmem, gdzie polscy fizjoterapeuci oraz osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie demonstrowali sprzeciw wobec planów radykalnego ograniczenia dostępu do rehabilitacji. Na transparencie protestujący napisali: „minister Leszczyna wykańcza polskiego pacjenta”.

- „Mówią o tym wprost, ponieważ pani minister bezkompromisowo zaproponowała odebranie pacjentom najciężej chorym, pacjentom z niepełnosprawnościami, również pacjentom leżącym fizjoterapię w warunkach domowych”

- powiedziała poseł Sójka.

Wskazała, że wkrótce finansowanie może stracić 111 z 300 działających w kraju oddziałów położniczych oraz siedem z dziewięciu kardiochirurgii dziecięcych. Tymczasem przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych informują, że już w tym roku w systemie ochrony zdrowia zabraknie około 15 mld zł.

Rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek potwierdziła w rozmowie z PAP, że wniosek PiS o wotum nieufności wobec minister zdrowia wpłynął do Sejmu.