W czasie kampanii wyborczej, w marcu ub. roku Donald Tusk przekonywał, że zależność Donalda Trumpa od rosyjskich służb „nie podlega dyskusji”. Dziś o wypowiedź tę premiera zapytała dziennikarka „Tygodnika Solidarność”.
- „Nie, tego typu sugestii nigdy nie wygłaszałem”
- wyparł się swoich słów szef rządu.
Ależ to jest zakłamany typ! 🤬
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) November 7, 2024
Dziś @donaldtusk twierdzi, że nie zarzucał @realDonaldTrump rosyjskiej agernturalności. pic.twitter.com/MLo3sWSgD1
Okazało się, że pytanie tak bardzo rozzłościło przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, że od teraz red. Monika Rutke, która je zadała, nie będzie wpuszczana na konferencje premiera.
- „Tak, została poinformowana przez panią Rucińską, że więcej nie będę zapraszana na konferencję”
- poinformowała dziennikarka.
Dziennikarką, która zadała pytanie jest red. @rutkem z @Tysol, która przekazała, że rzeczniczka Tuska @AgaRucinska w związku z zadaniem tego pytania nie będzie zapraszana na konferencje Premiera.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) November 7, 2024
WSTYD I SKANDAL ‼️ @RepublikaTV https://t.co/xXXWzNdOG4 pic.twitter.com/t4qnef6dro