Poniedziałkowy wywiad z papieżem pt. Pope Francis: The First (Papież Franciszek: Pierwszy) jest rozszerzoną wersją rozmowy, którą wyemitowano w niedzielę w programie „60 Minutes”.
Dopytywany dalej przez dziennikarkę o kwestię diakonatu kobiet, papież dodał, że nie ma możliwości święceń diakonatu dla kobiet. „Ale kobiety zawsze miały, powiedziałbym, funkcję diakonis bez bycia diakonami, prawda? – kontynuował ojciec święty. – Kobiety pełnią wielką służbę jako kobiety, nie jako duchowni, jako duchowni pod tym względem ze święceniami”.
Na katolickim portalu „Crux” zwrócono uwagę na sprzeczność tej wypowiedzi z deklaracją zakonnicy i teolog Lindy Pocher, która przemawiała przed Radą Kardynałów jako jedna z trzech kobiet. W lutym powiedziała ona „Europa Press”, że w czasie spotkania dyskutowano diakonat kobiet: „Wiemy, że papież jest bardzo za żeńskim diakonatem, ale wciąż próbuje zrozumieć, jak wcielić go w praktyce”.
W rozmowie z O’Donnell papież podkreślił ogromną rolę kobiet w Kościele i chwalił ich odwagę: „Są odważniejsze niż mężczyźni” – stwierdził i dodał, że to kobiety zostały przy Jezusie, kiedy „wszyscy mężczyźni uciekli”. Papież uważa, że „kobiety są mistrzowskimi strażniczkami życia”, ale dodał, że „zrobienie miejsca w Kościele dla kobiet nie oznacza dania im kapłaństwa, nie. Kościół jest matką, a kobiety w Kościele są tymi, które pomagają rozwijać to macierzyństwo”.
Odpowiadając na pytanie dziennikarki o gest błogosławienia i całowania stóp więźniarek, który jej zdaniem został odebrany jako sygnał zmiany roli kobiet w Kościele, ojciec święty odparł, że „przesłanie jest takie, iż mężczyźni i kobiety są wszyscy dziećmi Boga”. A w tym przypadku gest dotyczył tylko kobiet, bo było to więzienie żeńskie. Po raz kolejny podkreślił też odwagę kobiet jako „najdzielniejszych apostołek” i stwierdził, że „mężczyźni i kobiety – my wszyscy jesteśmy apostołami i wszyscy możemy być na czele”.
W tym samym wywiadzie papież zaprzeczył, by pozwolił błogosławić pary jednopłciowe. Stwierdził, że chodzi jedynie o błogosławienie osób indywidualnych, gdyż „błogosławieństwo jest dla każdego. Dla każdego”. Natomiast w przypadku związków tej samej płci nie ma mowy o sakramencie i o tym zdecydował sam Bóg.