- To jest formalny dokument, 110 stron, każdy może go pobrać w wersji polskiej ze strony Parlamentu Europejskiego – dodał polityk.

W środę Komisja Spraw Konstytucyjnych (AFCO) Parlamentu Europejskiego będzie głosować ws. raportu proponującego zmiany w traktatach unijnych. Istota tego głosowania – alarmuje polityk Prawa i Sprawiedliwości – polega na tym, że w jego wyniku państwa członkowskie mogą zostać pozbawione suwerenności i prawa veta. Z tego też względu europoseł wskazuje na konieczność zbudowania „koalicji sprzeciwu społeczeństw i rządów” przeciwko takim działaniom niektórych eurokratów.

Przepisy, które mają zostać poddane głosowaniu zakładają m.in. eliminację zasady jednomyślności (veta) w głosowaniach w Radzie UE oraz transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE.

Gościem programu #Jedziemy Michała Rachonia w TVP Info był koordynator w Komisji Spraw Konstytucyjnych z ramienia Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Jacek Saryusz-Wolski. W mocnych słowach przestrzegał on przed wejściem w życie tych nowych przepisów. Sam też odmówił poparcia tego eurokratycznego sprawozdania.

- Odszedłem na finiszu, kiedy pięć grup uzgodniło tekst, z którym nie mogłem się zgodzić ja i moja frakcja – oświadczył Saryusz-Wolski.

Jak dodał, już za późno, żeby bić na alarm, ale należy zastanawiać się, co z tym zrobić.

Przekazał także, że dokument, o którym mowa, zostanie przyjęty w takiej, czy innej formie. W jego opinii należy pobudzić do działania społeczeństwa obywatelskie tak, aby przekształciłoby się to w polityczny sprzeciw, którego efektem mają być zwycięskie wybory do Parlamentu Europejskiego, aby możliwe było zablokowanie tego projektu.