„Myślę, że istnieje tak wielu proroków klęsk, tak wielu, którzy mylą duszpasterskie i misyjne nawrócenie z relatywizmem moralnym” – powiedział włoski kardynał Matteo Zuppi w czasie swojej wizyty w Madrycie. W czasie pobytu w hiszpańskiej stolicy duchowny udzielił wywiadu „Religión Digital”.
Boloński kardynał nawiązywał w ten sposób do słów Jana XXIII, które zostały wygłoszone na otwarcie Soboru Watykańskiego II. Papież mówił wówczas m.in. o „prorokach klęsk”, którzy postrzegają współczesne czasy tylko jako „matactwa i ruiny”. Hierarcha stwierdził także, że „koniec świata chrześcijańskiego nie oznacza końca chrześcijaństwa” i że nie można tylko „patrzeć na trudności”, ale „trzeba dostrzegać możliwości”. Gdyż „problemy to wyzwania albo jeszcze lepiej: możliwości”.
Zdaniem kardynała odpowiedzią na wyzwania współczesności jest zbliżenie się do ludzi, „rozmawianie z każdym i zaczynanie na nowo. Słuchanie i mówienie, słuchanie zranień i mówienie z przyjaźnią, rzeczywistą troską o ludzi”.
Kard. Zuppi wypowiedział się przeciwko „Ewangelii redukowanej do zasad moralnych”, gdyż powinna ona być „spotkaniem, powinna być życiem”. Według włoskiego duchownego „Niektórzy ludzie chcą sprawić, by wszystko było jasne. Miłosierdzie jest czymś przeciwnym”. Uważa on także, że powrót do modelu starożytnych wspólnot chrześcijańskich odzwierciedla styl reform proponowanych przez papieża Franciszka.
Odnosząc się do pytania o „wrogów” obecnego ojca świętego, kard. Zuppi stwierdził, że „to normalne, że jest strach, by iść naprzód. To normalne, że powstaje pokusa, by wyznaczyć jasne granice, kiedy mówimy do tłumu, ale musimy być gościnną wspólnotą”, gdyż to jest najlepszy sposób, by wyjść naprzeciw innym ludziom. Zdaniem kardynała „nawrócenie pomaga nam dobrze przeżyć depozyt naszej wiary, ale przeżyć go dzisiaj, tak, by nie zostać wykluczonym”.
jjf/novenanews.com